10 maja Sejm przyjął ustawę o obniżeniu pensji posłów i senatorów o 20 proc. - Warto byłoby zastanowić się nad tym, czy tego typu rozwiązania nie psują państwa, zamiast go budować. Dlaczego jest to akurat 20 proc.? My, jako PSL, do procedowanego projektu złożyliśmy poprawkę, która mówiła o tym, by kwotą bazową była średnia krajowa, tak by uzależnić pensje posłów od pomyślności Polaków, stosując odpowiedni mnożnik - wyjaśnił Zgorzelski.
Polityk przyznał też, że w Hiszpanii zarobki parlamentarzystów wynoszą tyle, co średnia krajowa, ale są państwa, w których pensje polityków stanowią siedmio- i ośmiokrotność średniej.
- Zabrakło poważnej dyskusji o systemowych rozwiązaniach, była to tylko odpowiedź na medialny krzyk, który został wywołany ujawnieniem systemu dopłat bezpośrednich dla kolesiów. Chodziło tylko o to, by zasypać dołek sondażowy, dlatego nie braliśmy udziału w głosowaniu - powiedział Piotr Zgorzelski.
Polityk zastanawiał się też, dlaczego pensje ministrów pozostały na niezmienionym poziomie.
Prowadzący audycję Wojciech Dąbrowski pytał swojego gościa również o kandydata PSL na prezydenta Warszawy. Więcej w nagraniu.
***
Tytuł audycji: W samo południe
Prowadzi: Wojciech Dąbrowski
Gość: Piotr Zgorzelski (poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego)
Data emisji: 15.05.2018
Godzina emisji: 12.13
mg/kk