Gość audycji odniósł się do wystąpienia Donalda Tuska, w którym przewodniczący Rady Europejskiej powiedział, że skoro Piłsudski i Wałęsa mogli pokonać bolszewików, to jest to możliwe także dziś.
- Donald Tusk odniósł się do różnych interpretacji swojej wypowiedzi, nie miał na myśli PiS, ale nożyce się odezwały. Z wypowiedzi nie wynikało, że chodzi o bieżący polski kontekst. Nie oddawałbym się zbyt daleko idącym interpretacjom - stwierdził były szef MON.
Tomasz Siemoniak przyznał również, że powrót Donalda Tuska do polskiej polityki jest oczekiwany przez wielu polityków demokratycznej opozycji. - W 2020 roku będzie mógł on kandydować na prezydenta, ale to jest jego decyzja. To ważny gest Donalda Tuska, że przyjechał do Łodzi, Warszawy, a nie do Paryża, gdzie był prezydent Macron i Trump - powiedział gość radiowej Jedynki.
Były szef MON skrytykował rząd za "prowizoryczne i zrobione naprędce" państwowe obchody stulecia niepodległości.
- Zabrakło czegoś, co byłoby wielkim przedsięwzięciem, przesłaniem dla wszystkich. Prezydent pierw zaprosił na marsz, potem powiedział, że nie weźmie w nim udziału i dopiero w piątek wieczorem ten marsz był popierany przez władze państwowe. To nie jest profesjonalne działanie. Nie dziwię się Hannie Gronkiewicz-Waltz , że mając małe kompetencje do siłowego działania podjęła decyzję o zakazaniu marszu - mówił Tomasz Siemoniak.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
.
***
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadzący: Piotr Gociek
Gość: Tomasz Siemoniak (wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej)
Data emisji: 13.11.2018
Godzina emisji: 8.15
dn/abi