Krzysztof Wyszkowski: cały czas groziła nam śmierć z rąk komunistów

Już dziś w Gdańsku odbędą się główne uroczystości związane z 40. rocznicą Sierpnia '80 i powstania Solidarności. Obchody rocznicy podpisania porozumień sierpniowych, które zapoczątkowały demokratyczne zmiany w Polsce, poprzedzą poranne uroczystości związane z odsłonięciem trzech pamiątkowych tablic poświęconych działaczom opozycji antykomunistycznej.

Sierpień 80. Zobacz serwis specjalny

Zdaniem Krzysztofa Wyszkowskiego "przez całe lata prawda o tych wydarzeniach była zakłamywana, uczciwi ludzie nie mieli dostępu do mediów, królowało kłamstwo". - Ludzie, którzy prezentowali fałszywy obraz wydarzeń, zdołali dziś zdominować narrację nad tamtymi wydarzeniami. Nie byliśmy opozycją, lecz działaczami antykomunistycznymi, kontynuatorami Armii Krajowej. Byliśmy wrogami systemu - stwierdził rozmówca.

Gość Polskiego Radia przyznał, że "dziś czci się porozumienia sierpniowe na czele z prezydent Gdańska Dulkiewicz i innymi ludźmi z PO i mówi się o sukcesie porozumień, a to fałszowanie przeszłości". - To była sytuacja wojenna, spotkanie na froncie. Cały czas groziło nam zamordowanie przez komunistów. To było wymuszone ustępstwo na komunistach, a nie porozumienie Polaka z Polakiem. Prawda o tym porozumieniu została upubliczniona 13 grudnia - powiedział działacz antykomunistyczny.

Czytaj również:

• "Nauka udanego sprzeciwu". Białoruskie media opublikowały artykuł Mateusza Morawieckiego o Solidarności

- Jeżeli dziś kontrkandydat Andrzeja Dudy w wyborach dostaje 10 mln głosów, a jest synem agentki SB i walczy o przywrócenie przywilejów dla funkcjonariuszy SB, to jest miara hańby - dodał Wyszkowski.

Więcej w nagraniu.

***

Tytuł audycji: Sygnały dnia

Prowadzi: Katarzyna Gójska

Gość: Krzysztof Wyszkowski (działacz antykomunistyczny z czasów PRL)

Data emisji: 31.08.2020 

Godzina emisji: 7.15

dn