NATO wzywa Rosję do wycofania wojsk z granicy z Ukrainą. Stanowcze słowa szefa sojuszu
18:26 Jedynka/Więcej świata - 13.04.2021 Konflikt Rosji i Ukrainy, raport na temat przestępczości zorganizowanej, kto kanclerzem w Niemczech, testy na koronawirusa za pomocą skanowania oczu (Jedynka/Więcej świata)
- W ostatnich tygodniach Rosja przerzuciła w pobliże granicy z Ukrainą tysiące wojsk gotowych do walki. To największa koncentracja rosyjskich sił od czasu nielegalnej aneksji Krymu w 2014 roku. Rosja musi zakończyć prowokacje i natychmiast doprowadzić do zmniejszenia napięć - poinformował sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
Rosja ma powody, żeby prowokować
Dlaczego Rosja prowokuje i przerzuca wojska do Donbasu oraz na Krym? - Odpowiedź jest stosunkowo prosta. Sytuacja polityczna i gospodarcza w Rosji nie wygląda dobrze, notowania Putina nie są najwyższe, zbliżają się wybory do Dumy i jeszcze jest pandemia, z którą władza wyraźnie sobie nie radzi. Dlatego trzeba byłoby to wszystko przykryć, najlepiej jakimś małym sukcesem, który na przykład dotyczyłby wpływu Kremla na politykę ukraińską - komentuje Jan Piekło.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w rozmowie z amerykańską stacją CNN stwierdził, że rosyjska interwencja jest bardzo prawdopodobna i do konfliktu może dojść każdego dnia. - Jest co najmniej parę opcji i pewnie jak zwykle Putin zamierza dokonać jakiegoś aktu prowokacji, która może mu rzeczywiście pozwolić na dokonanie aktu agresji wobec Ukrainy, tak jak to się stało w 2008 roku w Gruzji - zauważa Jan Piekło.
Wołodymyr Zełenski uznał, że prezydent USA Joe Biden "powinien robić więcej", by pomóc w zakończeniu tego konfliktu: posyłać więcej broni, więcej pieniędzy na walkę i - w szczególności - więcej wsparcia na rzecz wstąpienia do NATO, czyli sojuszu, w którym atak na jednego członka zobowiązuje pozostałych do odpowiedzi. - Ten kierunek Ukraina już dawno wybrała. Mam na myśli kierunek na członkostwo w Unii Europejskiej i w NATO. Jest to też szansa dla zachodnich sąsiadów Ukrainy, żeby mieć sprzymierzeńca, z którym można wspólnie robić politykę - ocenia ekspert Jedynki.
Rozmowa Joe Bidena i Władimira Putina
- Przed chwilą doszło do rozmowy telefonicznej prezydenta Bidena i Putina. Była mowa o Ukrainie i zaniepokojeniu Waszyngtonu. Strona amerykańska twierdzi, że padła propozycja spotkania na neutralnym gruncie w trzecim kraju w celu przedyskutowania bieżących problemów świata. To świadczyłoby o ogromnym poziomie niepokoju i dużym napięciu o charakterze nie ukraińsko-rosyjskim, tylko globalnym - relacjonuje Jan Piekło.
Czytaj także:
Ponadto w audycji:
- w raporcie w sprawie zagrożeń, jakie stanowi dla Unii Europejskiej przestępczość zorganizowana Europol ostrzega, że gangi i kartele narkotykowe nauczyły się wykorzystywać pandemię i stanowią teraz bezprecedensowe zagrożenie. Materiał Beaty Płomeckiej;
- szef frakcji Unii Chrześcijańsko-Społecznej (CSU) w niemieckim parlamencie Thomas Kreuzer w imieniu swojej partii opowiedział się, by wspólnego kandydata CSU i siostrzanej Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) na kanclerza Niemiec wybrano w głosowaniu. Rozmowa z prof. Piotrem Madajczykiem z Instytutu Studiów Politycznych PAN;
- firma z Monachium liczy na to, że pomoże zapoczątkować nową erę testów na obecność koronawirusa za pomocą skanowania oczu przy użyciu aplikacji w telefonie. Felieton Michała Strzałkowskiego.
***
Tytuł audycji: Więcej świata
Prowadził: Paweł Lekki
Goście: Jan Piekło (były ambasador RP w Kijowie), prof. Piotr Madajczyk (Instytut Studiów Politycznych PAN)
Data emisji: 13.04.2021
Godzina emisji: 17.32
DS