Żołnierz i policjant zginęli w zamachu Talibów na afgańską delegację rządową w jednej ze wsi w prowincji Kandahar na południu Afganistanu, gdzie w weekend amerykański żołnierz zastrzelił szesnastu cywilów, w tym dziewięcioro dzieci.
Prof. Roman Kuźniar, doradca prezydenta ds. międzynarodowych , powiedział w radiowej Jedynce ("Z kraju i ze świata"), że takie sytuacje to codzienność Afganistanu. Straty od 2007 roku z każdym rokiem są tam coraz większe, ginie tam „nieokreślona liczba osób”.
Jego zdaniem kontynuacja operacji sił państw zachodnich w takich okolicznościach nie ma sensu i okazuje się być porażką.
Prof. Roman Kuźniar zauważył, że działalność sił NATO w tym kraju stanowczo zbyt długo trwa. Podkreślił, że takich sytuacji jak zabójstwo 16 cywilów było w Afganistanie dużo więcej i one wciąż będą się powtarzać.
>>>Przeczytaj zapis rozmowy
- Konflikt w ogóle deprawuje, a konflikt, który jest długotrwały deprawuje absolutnie. Zaczyna się brak szacunku dla prawa wojennego. Albo należało osiągnąć sukces, zwycięstwo w ciągu pierwszych dwóch, trzech lat konfliktu, a jeżeli nie, to trzeba było zmienić strategię polityczną, wojskową, czego nie uczyniono, ponieważ uważano, że mając tak gigantyczną przewagę w sprzęcie, technologiczną, militarną będzie tak jak my chcemy – tłumaczył.
Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.
(pp)