- Można się zastanawiać dlaczego spółka publiczna zgodziła się na to, żeby ich pracownik wykonywał jakieś prace dla jednego z klientów. Oczekiwałabym, żeby Port Lotniczy Gdańsk rozpoczął dochodzenie, a złożenie takiego zawiadomienia wydaje mi się politycznym działaniem - powiedziała w Sygnałach dnia.
Gdańska prokuratura wszczęła śledztwo, które ma zbadać czy Michał Tusk nie popełnił przestępstwa kiedy pracował jednocześnie dla OLT Express i Portu Lotniczego w Gdańsku. Pismo dotyczy możliwości popełnienia przestępstwa z artykułu 296 KK. - Czyli narażenia na szkodę majątkową spółki lotniczej, jaką są Porty Lotnicze Gdańsk. Wrażliwe dane mogły zostać przekazane podmiotowi prywatnemu - powiedział prezes stowarzyszenia "Stop korupcji" Tomasz Kwiatek.
Grażyna Kopińska określiła jako niewłaściwą rozmowę sędziego Ryszarda Milewskiego z dziennikarzem podającym się za asystenta Tomasza Arabskiego.
- Ta prowokacja odbyła się 6 września, a jest to dzień w którym zadecydowano, że do sądu przyjeżdża lustracja. Prezes mógł wpaść w nerwową sytuacje i zaczął robić dziwne rzeczy, których normalnie by nie zrobił, ale to nie usprawiedliwia całej tej rozmowy - powiedziała.
Sędzia Ryszard Milewski uzgadniał termin posiedzenia sądu oraz umawiał termin rzekomego spotkania sędziów z premierem podczas rozmowy z człowiekiem podającym się za asystenta szefa Kancelarii Premiera. Nagranie rozmowy, która była dziennikarską prowokacją, ujawniła "Gazeta Polska Codziennie".
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.
to
>>>Przeczytaj całą rozmowę