Jedynka
Katarzyna Karaś
06.12.2012
"Nie wiem dlaczego wtedy to zbagatelizowano"
Szef Naczelnej Prokuratury Wojskowej powiedział, że niektóre z detektorów użytych w Smoleńsku wykazały na czytnikach cząsteczki trotylu. Wcześniej prokuratura twierdziła, że biegli nie stwierdzili na wraku materiałów wybuchowych.
Szczątki Tu-154 na lotnisku Sewiernyj w Smoleńsku (zdjęcie archiwalne)Włodzimierz Pac, Polskie Radio
Posłuchaj
-
Jerzy Kozdroń w audycji Z kraju i ze świata 6 grudnia 2012
Czytaj także
- Nie wiem dlaczego wtedy to zbagatelizowano - powiedział gość audycji "Z kraju i ze świata" radiowej Jedynki wiceprzewodniczący sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka, polityk PO Jerzy Kozdroń.
Zobacz specjalny serwis poświęcony katastrofie smoleńskiej >>>
Gość Jedynki zwraca uwagę, że ta różnica w wypowiedziach prokuratorów mogła wziąć się stąd, że na konferencji po burzy, jaka rozpętała się po artykule opublikowanym w "Rzeczpospolitej" o trotylu odkrytym na wraku Tu-154M skupiono się na zdementowaniu wersji o wybuchach i "zamordowaniu ofiar katastrofy". Z kolei na komisji sejmowej mówiono już konkretnie tylko o trotylu.
Zdaniem Kozdronia jeśli chcemy poznać prawdę musimy uzbroić się w cierpliwość i poczekać na wyniki analizy próbek pobranych przez polskich ekspertów w Smoleńsku.
Wysłuchaj całej audycji!
Rozmawiała Kamila Terpiał-Szubartowicz.
>>>Zapis całej rozmowy do przeczytania