- Gdyby nie było operacji w Iraku i w Afganistanie, i naszego udziału w tych operacjach, to podejrzewam, że dzisiaj mielibyśmy coś na wzór "tielewizjonnej armii". A więc armii dobrej do parad, natomiast nie prezentującej takich zdolności, jakie prezentujemy. W ramach programu rozwoju sił zbrojnych te czynniki są decydujące. Nasz rozwój, nasze osiąganie zdolności operacyjnych jest oparte głównie o wnioski z Iraku czy Afganistanu - mówił w "Sygnałach dnia" gen. Mieczysław Gocuł.
Przesunięcie środka ciężkości bezpieczeństwa narodowego z misji zagranicznych na obronę wewnętrzną postuluje "Biała Księga Bezpieczeństwa Narodowego". W dokumencie tym czytamy również m.in. o mało efektywnym systemie kierowania i dowodzenia na szczeblu strategicznym oraz rozbudowanych, często dublujących swoje funkcje strukturach, nie przystających do potrzeb współdziałania sojuszniczego ani warunków liczebnie zredukowanej armii.
Szef Sztabu Generalnego WP zgodził się, że dublowanie zadań "w niektórych obszarach" rzeczywiście ma miejsce i przypomniał, że głęboka reforma w tym zakresie jest już opracowywana.
>>>Tekst całej rozmowy
Środa 29 maja to Dzień Weterana Działań Poza Granicami Państwa. Niedawno pięciu żołnierzy rannych na misjach wystąpiło do Ministerstwa Obrony Narodowej o zadośćuczynienie, odszkodowania i dodadkowe renty. Domagają się oni ok. 3 mln zł na osobę.
- Każdy żołnierz, który poniósł jakiś uszczerbek na misji jest objęty ubezpieczeniem. Jeżeli sytuacja życiowa na to wskazuje, minister obrony narodowej w większości przypadków udziela dodatkowo zapomogi. Natomiast jeżeli roszczenia wykraczają poza przyjęte standardy trudno tutaj oczekiwać, żebyśmy wychodzili naprzeciw tym oczekiwaniom. Oczywiście, każdy w naszym państwie ma prawo składać roszczenia dodatkowe i akurat w przypadku tych żołnierzy te roszczenia występują - wyjaśnił gen. Mieczysław Gocuł.
Posłuchaj całej rozmowy Przemysława Szubartowicza i jego gościa. Ponadto w środowych "Sygnałach dnia" Kinga Grabowska (Radio Olsztyn) sprawdzała jak obchodzony jest Dzień Weterana, a Ewa Syta zajęła się sytuacją żon żołnierzy weteranów.
pg