Od stycznia 2014 roku Karta Rodzin Wielodzietnych ma być wprowadzona programem rządowym na terenie całego kraju. Do tej pory ulgi na komunikację miejską, infrastrukturę sportową i kulturę wprowadziło około 100 samorządów. W większości przypadków dotyczą one rodzin, które mają troje i więcej dzieci. - To jest z jednej strony danie szansy na ulgę finansową dla dużych rodzin, a z drugiej strony przywracanie tym rodzinom szacunku. Ma charakter finansowy i prestiżowy - powiedział Kosianiak-Kamysz.
Minister pracy i polityki społecznej nie widzi przeszkód, by samorządy dofinansowywały też mniejsze rodziny, które mają np. dwoje dzieci. - Wskaźnik dzietności od kilkunastu lat wynosi ok. 1,3 - 1,4. Żeby następowała zastępowalność pokoleń, to powinien wynosić 2,1. Walczymy o każde nowe narodzone dziecko, z każdego jest wielka radość - powiedział Kosiniak Kamysz. Podkreślił też, że ogromną rolę we wprowadzaniu Karty Rodzin Wielodzietnych mają "Związek Dużych Rodzin 3 Plus" oraz prezydent Bronisław Komorowski, który wspiera inicjatywę.
Minister Kosiniak-Kamysz skomentował też w "Sygnałach dnia" mecz Polska-Anglia w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata w piłce nożnej Brazylia 2014. - Szkoda, że w bramce Anglików były słupki - powiedział. Podkreślił też, że transmisji z meczu słuchał w radiowej Jedynce. - Słuchanie meczu w radiu to bardzo duże przeżycie. Oddaje zupełnie inny obraz, stwarza nadzieję. Nadzieje prysły, gdy dojechałem samochodem do domu i włączyłem telewizor - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Porażka na Wembley w meczu o honor >>>
Z ministrem pracy i polityki społecznej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.
tj
>>>Zapis całej rozmowy
"Sygnały dnia" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00. Zapraszamy!