Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Bartłomiej Makowski 24.01.2023

Zamach na carskiego namiestnika w Ogrodzie Saskim. Preludium do powstania styczniowego

Aleksander Lüders swoim zwyczajem wyszedł na poranną przechadzkę po parku znajdującym się za Pałacem Saskim. Był dobrze widoczny, lubił bowiem paradować w obwieszonym medalami mundurze. Nagle, ze sporego już o tej godzinie tłumu spacerowiczów, dało się słyszeć huk wystrzału. Carski dowódca padł zalany krwią...

Wydarzenie miało miejsce 27 czerwca 1862 roku. Kula dosięgła carskiego generała w połowie drogi między instytutem wód mineralnych i mleczarnią. Choć strzał oddano w tył głowy, to Lüders cudem przeżył. Pocisk przeszedł przez szyję i, wybiwszy jeden ząb, wyszła prawym policzkiem. 

Ofiara zamachu nie była przypadkowa. Aleksander Lüders był carskim namiestnikiem w Królestwie Polskim od listopada 1861 roku. Miał przywrócić porządek w Warszawie, której ludność coraz częściej występowała z żądaniem wolności politycznych. Pierwsza taka manifestacja miała miejsce już w 1860 roku, po śmierci generałowej Sowińskiej, społeczniczki i wdowy po bohaterze powstania listopadowego. Najbardziej dramatyczny przebieg miała demonstracja 8 kwietnia 1861 roku, kiedy od strzałów rosyjskiego wojska padło na ulicach Warszawy ponad 100 osób. 14 października 1861 roku, w przeddzień rocznicy śmierci Tadeusza Kościuszki, władze carskie wprowadziły na obszarze Królestwa Polskiego stan wojenny i zakazały organizacji wszelkiego rodzaju demonstracji. Lüders miał pilnować, by w Warszawie zapanował spokój. Generał-gubernator wprowadził rządy terroru - mocno ograniczone stanem wojennym swobody obywatelskie ukrócono jeszcze bardziej, zakazując śpiewów w kościołach i wzmagając działania tajnej policji, ochrany. 

Kim był zamachowiec? 

Zamach został przeprowadzony w zemście za skazanie dzień wcześniej na karę śmierci Jana Arnholda, Piotra Śliwickiego i Franciszka Rostkowskiego – członków spiskowej organizacji Komitet Oficerów I Armii. Arnhold był Łotyszem, Śliwicki - Ukraińcem, Rostkowski zaś Polakiem. 

Człowiekiem, który zamierzał pozbawić życia carskiego oprawcę był Andrij Potebnia, Ukrainiec i porucznik armii carskiej. Potebnia przyszedł na świat we wsi Perekopiwka, w guberni połtawskiej. W 1856 roku ukończył Konstantynowski Korpus Kadetów w Petersburgu, skąd otrzymał przydział do służby w Królestwie Polskim. 

- Sam Potebnia również był członkiem tego tajnego sprzysiężenia rewolucjonistów służących w carskiej armii na ziemiach polskich. W 1862 roku zdezerterował i nielegalnie, z fałszywym paszportem podróżował do Londynu, do Aleksandra Hercena. Tam omawiał z Hercenem i jego współpracownikiem Nikołajem Ogariowem warunki, na jakich oficerowie rosyjskiej armii mogą przystąpić do polskiego powstania - wyjaśniał redaktor Andrzej Sowa w audycji z cyklu "Kronika powstania styczniowego". - Andriej Potebnia był całkowicie zdeterminowany, by walczyć po polskiej stronie. 

Posłuchaj
34:20 kronika powstania styczniowego (29).mp3 Cudzoziemcy w powstaniu styczniowym - audycja Doroty Truszczak i Andrzeja Sowy z cyklu "Kronika powstania styczniowego" (PR, 23.07.2013)

 

Hercen był na tle swoich rodaków-Rosjan wyjątkiem, nawet dziś. Nie negował odrębności narodu ukraińskiego (który rosyjskie elity nazywały "małorosyjskim plemieniem") i jego języka. Na łamach pisma "Kołokoł" ("Dzwon") drukował m.in. teksty poświęcone Terasowi Szewczence, twórcy nowoczesnej literatury ukraińskiej. Hercena poróżniła z polskimi spiskowcami wizja stosunków trzech narodów po upadku caratu: Polacy widzieli ją odbudowie w demokratycznej, federacyjnej Rzeczpospolitej, Hercen - w demokratycznej federacji rosyjsko-ukraińsko-polskiej.

Powstaniec styczniowy 

Niewykluczone, że Potebnia stanowił link między spiskowcami w szeregach armii, Hercenem i polskimi konspiratorami. Potebnia znał się od czasów studiów w Petersburgu z Jarosławem Dąbrowskim (żona Dąbrowskiego organizowała ucieczkę Potebni z Królestwa Polskiego), jedną z najważniejszych postaci konspiracyjnej Warszawy, przywódcą Komitetu Centralnego "czerwonych", który opowiadał się za współpracą z rosyjskimi rewolucjonistami i za przyspieszeniem wybuchu powstania. Dąbrowski został aresztowany w sierpniu 1862 roku i dwa lata spędził w niesławnym X Pawilonie Cytadeli Warszawskiej. 

W odróżnieniu od Dąbrowskiego, Potebnia wziął później udział w powstaniu styczniowym po stronie polskiej. Walczył w powstańczym zgrupowaniu dyktatora Mariana Langiewicza. Wziął udział w zwycięskiej bitwie pod Skałą 5 marca 1863 roku. Niestety, znalazł się wśród 23 poległych po stronie polskiej.

Brat Andrija, Ołeksandr, również walczył o prawo Ukraińców do odrębności. Robił to jednak nie z bronią, a z piórem w ręku. Był naukowcem, językoznawcą, badaczem języka ukraińskiego, który sprzeciwiał się rusyfikacji rodaków. 

***

Polskie Radio we współpracy ze Spółką Celową Pałac Saski przygotowało multimedialną i interaktywną platformę wiedzy na temat utraconych skarbów Warszawy – Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla i kamienic przy ul. Królewskiej. Zobacz stronę odkryjpalacsaski.pl

Odkryjpalacsaski.pl
Bartłomiej Makowski 
Korzystałem z:
Gazeta Warszawska, 28 czerwca 1862; Polona.pl
Julia Borawska, "Niezwykła historia Pałacu Saskiego"
Marian Marek Drozdowski, Andrzej Zahorski, "Historia Warszawy"