– Polacy tak chętnie spoglądają w stronę Platformy, bo uważają, że to jedyna zasłona przed recydywą PiS i IV Rzeczpospolitej. Sojusz musi dawać ludziom czytelne sygnały, że też jest w stanie zatrzymać PiS w drodze do władzy – przekonuje gość magazynu "Z kraju i ze świata" Leszek Miller, były premier, Sojusz Lewicy Demokratycznej.
Gość Przemysława Szubartowicza uważa, że Lewica ma szansę wybicia się na drugą siłę polityczną w Polsce, a sprzyjać temu będzie postawa Jarosława Kaczyńskiego .
Leszek Miller uważa, że Jarosław Kaczyński uświadomił sobie, że nie wygra żadnych wyborów, w których ma do pokonania Platformę Obywatelską
- Jarosław Kaczyński stworzył sobie projekt trwania w polityce jako przegrany. Przeistoczył się w kiepskiego kaznodzieję – mówi Leszek Miller.
Były premier nie zgodził się ze słowami Włodzimierza Cimoszewicz, który powiedział, że lewica nie ma zaplecza wartościowych młodych ludzi.
- Dobrze jest wyjechać z Warszawy, żeby zobaczyć i poczuć prawdziwą kampanię wyborczą. Można zobaczyć problemy, którymi naprawdę żyją mieszkańcy – mówi Miller.
Leszek Miller przekonuje, że partia polityczna to jest gra zespołowa. To nie jest klub, do którego można wpaść i wypaść, kiedy się chce. Wygrana partii to zawsze gra lojalnego zespołu .
Aby posłuchać rozmowy z Leszkiem Millerem, wstarczy kliknąć w "Gdzie dwóch się bije..." w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
Magazynu "Z kraju i ze świata" można słuchać w dni powszednie od godz. 12.05 do godz. 13.
(im)