Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Marlena Borawska 22.11.2010

Olejniczak poza finałem

Grzegorz Napieralski (SLD): Martwi Warszawa, bo liczyłem na drugą turę. Wierzyłem, że ona jest możliwa, że jednak to się uda.
Wojciech OlejniczakWojciech Olejniczakźr.PAP

Lider Sojuszu przyznał na antenie Jedynki, że miał nadzieję na lepszy wynik Wojciecha Olejniczaka. Napieralski dodał jednak, że wybory prezydenckie to nie tylko Warszawa. Gość Jedynki podkreślił, że SLD przeszło do drugiej tury w Częstochowie i Łodzi.

- Jesteśmy w drugich turach w miejscach, które można powiedzieć, że do tej pory były dla SLD nieosiągalne - mówił.

W pierwszej turze SLD prezydenckie fotele zdobyło w Toruniu, Gorzowie Wielkopolskim i Zielonej Górze.

Napieralskiego cieszą także wyniki do sejmików samorządowych.

Cztery lata temu w wyborach samorządowych Lewica i Demokraci uzyskało poparcie na poziomie 14,25 procent. Dziś Sojusz Lewicy Demokratycznej poparło 16,8 procent wyborców.

Jednak zdaniem Grzegorza Napieralskiego tych wyników nie można porównywać.

- Myślę, że bardziej wiarygodne jest porównanie do zeszłorocznych wyborów do Parlamentu Europejskiego. To były też ogólnopolskie wybory i w nich Sojusz startował samodzielnie - mówił Napieralski.

Rok temu SLD uzyskało około 12 procent wyborców. Jak zauważa Napieralski dzisiejsze poparcie, które waha się w okolicach 17 procent świadczy o wyraźnym wzroście notowań jego ugrupowania.

Aby wysłuchać całej rozmowy z przewodniczącym SLD, wystarczy kliknąć "Grzegorz Napieralski (SLD)" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.

"Sygnały Dnia" na antenie Jedynki w dni powszednie w godz. 6.00-9.00.

(mb)

*

Krzysztof Grzesiowski: Przy naszym telefonie lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej Grzegorz Napieralski. Dzień dobry, panie pośle, witamy.

Grzegorz Napieralski Dzień dobry, witam serdecznie z Łodzi.

K.G.: Przed chwilą zerknąłem na wyniki wyborów do sejmików wojewódzkich, no bo to, rozumiem, jest w tej chwili najbardziej interesujące i najbardziej czytelne. Wyniki wyborów samorządowych z roku 2006, wówczas to pod szyldem Lewica i Demokraci 14,25% głosów. Dziś Sojusz Lewicy Demokratycznej ma 16,8%. Czy te wyniki można porównywać?

G.N.: Ciężko, gdyby była inna formuła wyborcza...

K.G.: No właśnie.

G.N.: SLD po drodze targały i burze, i miłe chwile, jak wybory prezydenckie. Ja myślę, że bardziej chyba wiarygodne jest porównanie do zeszłorocznych wyborów do Parlamentu Europejskiego, też ogólnopolskie wybory, już Sojusz startował samodzielnie, w nowej formule i to było około 12%, dzisiaj jest blisko 17%, bo to widać rośnie. No, to pokazuje bardzo mocy przyrost, nawet gdyby odnosić to do wyborów, chociaż też trudno, do wyborów prezydenckich, też jest wzrost notowań. Więc bardzo ciężką pracą powolutku, powolutku do przodu Sojusz Lewicy Demokratycznej idzie i to mnie najbardziej cieszy.

K.G.: No to teraz, panie przewodniczący, wybory, te najbardziej spektakularne wybory prezydenta stolicy. No i co pan sądzi o wyniku Wojciecha Olejniczaka? Trzecie miejsce, miało być drugie, żeby była druga tura z udziałem SLD.

G.N.: To nie tylko... znaczy wybory prezydenckie to nie tylko Warszawa, gdy nie mówimy o Warszawie, to proszę zwrócić uwagę, że tutaj też dla SLD jest duży wzrost, bo jesteśmy w drugich turach w miejscach, w których do tej pory można by powiedzieć, że dla SLD były nieosiągalne. Jesteśmy w drugiej turze w Częstochowie, jesteśmy w drugiej turze w Łodzi, gdzie dzisiaj goszczę i rozpoczynamy kampanię w drugiej turze. Więc w wielu miejscach wygraliśmy w pierwszej turze, jak Toruń, Gorzów Wielkopolski czy Zielona Góra. To bardzo cieszy. To pokazuje też, że powoli odzyskujemy też zdolność kreowania nowych liderów, nowych ludzi. To dla SLD naprawdę bardzo ważne. Więc cieszę się bardzo, bo na tle Platformy Obywatelskiej, która miała być tutaj faworytem i wygrać wszystkie duże miasta i mieć ponad 40%, okazuje się, że ma 10% mniej, czyli trzydzieści kilka procent, i w wielu miejscach nie ma pierwszych tur, tak jak to ma SLD. Więc to mnie bardzo cieszy.

Po trosze martwi Warszawa, bo liczyłem na drugą turę, wierzyłem, że ona jest możliwa, że jednak to się uda. To są wnioski do wyciągnięcia na przyszłość. Przez cztery lata współrządziliśmy z Platformą Obywatelską i tu żałuję, że liderom SLD w Warszawie nie udało się pokazać właśnie walorów Sojuszu, dobrych pomysłów Sojuszu, ale też wskazać te wpadki, błędy pani prezydent Gronkiewicz-Waltz. No ale czekamy na oficjalne wyniki, ja jestem zawsze optymistą, i zobaczymy, co będzie.

K.G.: Dziękujemy bardzo za już.

G.N.: Dziękuję.

K.G.: Grzegorz Napieralski, lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej, powyborczo.

(J.M.)