Trudniej jednak jest już odłożyć większe kwoty na niespodziewane wydatki, albo na strategiczne cele życiowe takie jak zakup mieszkania, dlatego też jak podpowiada prof. Krzysztof Opolski z Uniwersytetu Warszawskiego, warto nasze dochody podzielić po prostu na 3 części. -Pierwsza kupka, to wydać je trzeba na taką klasyczną konsumpcję, bo pieniądze muszą mi przynieść radość. Drugą kupkę należy odłożyć na pewne sytuacje awaryjne, czy kryzysowe i trzecią kupkę, należy przeznaczyć na pewne inwestycje, które mają mi przynieść w przyszłości zwrot zainwestowanych pieniędzy.
I tak, aby zadbać o przyszłość dziecka, można wykupić posagową polisę ubezpieczeniową. Aby odkładać pieniądze na czarną godzinę, warto otworzyć konto oszczędnościowe w banku, a nie trzymać pieniądze w przysłowiowej skarpecie. Dla dodatkowych zysków można zainwestować na giełdzie, albo nabyć dodatkową nieruchomość na wynajem. Możliwości jest wiele, ale najważniejsze jest określenie swoich celów z odpowiednim wyprzedzeniem, mówi Maciej Kossowski z Wealth Solutions -Często w perspektywie 20-30 lat gromadzimy ogromny kapitał odkładając niewielkie kwoty i wtedy zaczynamy pokrywać swoje wydatki, które pojawią się właśnie wtedy, jak emerytura, studia dzieci, zakup nowego domu czy mieszkania, więc taka strategia jest kluczowa.
Wiadomo, że nie na wszystko będziemy w stanie zaoszczędzić. Na zakup mieszkania z pewnością trzeba będzie zaciągnąć kredyt hipoteczny. Przy zakupie nowego samochodu czy nowych mebli, można skorzystać z kredytu konsumenckiego, albo ratalnego. Niestety, jeśli chodzi o wykorzystanie usług finansowych, to na tle innych krajów europejskich, wciąż wypadamy słabiej, zauważa dr Piotr Białowolski z SGH -Porównując Polskę z innymi krajami widzimy, że w Polsce jest bardzo dużo gospodarstw domowych, które ani nie oszczędzają, ani nie posiadają kredytu. Co oznacza, że te gospodarstwa żyją z dnia na dzień. Praktycznie w sytuacji, gdy ich dochody spadną o połowę, to one będą musiały o połowę zmniejszyć konsumpcję. W sytuacji gdy mamy oszczędności, tudzież mamy zadłużenie, ta nasza konsumpcja jest w cyklu życia bardziej wyrównana. Takie zachowanie jest na razie o wiele częstsze w krajach zachodnich niż w Polsce.
Ale to się będzie zmieniać wraz ze wzrostem zamożności naszego społeczeństwa, mówi Brunon Bartkiewicz, prezes ING Banku Śląskiego -Polacy są ludźmi oszczędnymi, natomiast do tej pory jeszcze nie dysponują pieniędzmi, żeby ich było stać na to oszczędzanie, ale to się zmienia bardzo szybko. W związku z tym, tym bardziej jest ważne, by teraz przypominać właśnie Polakom, żeby się nie zachłystywali tym elementem, że stać ich na coraz więcej, ale żeby również pamiętali o tym właśnie oszczędzaniu na przyszłość.
Bo tylko w ten sposób, będziemy w stanie zaspokoić swoje potrzeby, a być może uda nam się pomóc też tym, którzy są od nas biedniejsi.