Nie jest jednak tajemnicą, że bardziej ryzykowne inwestycje w akcje mogą dać większy zysk - tłumaczy Jarosław Sadowski z Expandera.
Jarosław Sadowski:
Z jednej strony taki fundusz przynosi stosunkowo wysokie stopy zwrotu bo wyższe na przykład niż lokaty bankowe czy fundusze inwestujące w obligacje, ale w takim przypadku w zamian za tę wyższą stopę zwrotu trzeba pogodzić się z nieco większym ryzykiem. Udział akcji w portfelu powoduje bowiem, że wraz ze zmianami wartości tych akcji wartość jednostki uczestnictwa w takim funduszu może podlegać pewnym wahaniom.
Czyli krótko mówiąc, jest prawdopodobieństwo, że w krótkim okresie taki fundusz może przynieść straty. O portfelu funduszy zrównoważonych, nazywanych też mieszanymi decydują specjaliści, a nie sam klient - przypomina Adam Johaniuk z PKO TFI
Adam Johaniuk:
Obowiązek pogrupowania tych produktów w portfelu jednego funduszu spoczywa już na doradcy inwestycyjnym. Czyli klient wpłaca środki na jeden rachunek bankowy następnie specjalista zajmuje się tym aby część tych środków była ulokowana w obligacjach a część w kacjach.
A udział akcji w funduszach jest większy bądź mniejszy. W funduszach zrównoważonych jest to mniej więcej pół na pół, ale może też być wiecej akcji.
Ostatnio jednak zarówno na świecie jak i w Polsce fundusze mieszane cieszą się coraz mniejszą popularnością. Tendencja jest taka, żeby zamiast w fundusz mieszany, czyli na przykład w fundusz zrównoważony , inwestować przynajmniej w dwa różne fundusze: bezpieczny i agresywny.
Adam Johaniuk:
Część środków w funduszy bezpiecznym, cześć środków w funduszu agresywnym - bo w tym momencie w każdej chwili mogę zdecydować z którego z tych produktów wycofuję środki - bez straty. Jeżeli jest to inwestycja jednorodna - fundusz mieszany - nie mamy wyboru, ponieważ klient inwestując kupuje jednostkę uczestnictwa , w ramach której znajdują się już wszystkie walory i nie może wybrać np. odkupienia części jednostki uczestnictwa, która jest zainwestowana w akcje albo części jednostki, która jest zainwestowana w obliogacje.
Fundusze mieszane nigdy w czasie hossy nie wypracują tak wysokich zysków jak fundusze akcyjne, bo jednak spora część portfela jest ulokowana na przykład w obligacjach a z drugiej strony w czasie bessy ta część akcyjna jest zbyt duża, żeby zupełnie ochronić kapitał inwestora.