Na początek więc takim osobom stawiane są określone wymagania - tłumaczy dr Mirosław Bojańczyk z warszawskiej Szkoły Głównej Handlowej .
dr Mirosław Bojańczyk: -Aby być doradcą inwestycyjnym, być menagerem czy zarządzającym funduszu trzeba mieć najczęściej określoną licencję, czy też uprawnienie, które się nabywa po odbyciu określonych szkoleń i zdaniu egzaminów. Ale trzeba też od razu dodać, że to nie jest też gwarantem, że oni zawsze będą zarabiali, ale dość wysoki profesjonalizm w wielu funduszach jest, który powoduje, że lepiej zarabiają niż przeciętny inwestor w wielu sytuacjach, a jak tracą to mogą też tracić mniej.
A podstawowym warunkiem powierzenia pieniędzy klientów konkretnej osobie zarządzającej funduszami jest oczywiście znajomość rynku finansowego, ale też i gospodarki w skali makro - podkreśla Adam Johaniuk z PKO TFI
Adam Johaniuk: -Muszą znać rynek papierów wartościowych w stopniu perfekcyjnym, ale to mówimy nie tylko jak powinno się zarządzać portfelem akcyjnym, portfelem dłużnym, jak oceniać cenę pieniądza, ale także szeroko pojęta makroekonomia. Przecież to ona przede wszystkim wpływa na to co dzieje się następnie na rynkach finansowych, w związku z tym zagadnienia związane z rozwojem gospodarczym są dla doradców inwestycyjnych chlebem powszednim.
Dopiero po spełnieniu tych podstawowych warunków należy wziąć pod uwagę - niemniej istotne, cechy osobowości takiego zarządzającego, najważniejszą z nich wymienia Michał Kryński z portalu Bankier.pl.
Michał Kryński: -Stalowe nerwy i oczy dookoła głowy, czyli są to osoby, które nie powinny ulegać nagłym emocjom.
Żelazne nerwy to podstawa - nie wątpi w to również Adam Johaniuk, ale jednocześnie podkreśla, że niezbędna jest specjalna umiejętność - oddzielania ziarna od plew w natłoku napływających zewsząd informacji.
Adam Johaniuk: -Rynek finansowy w ciągu dnia zmienia się tak błyskawicznie, przepływy kapitału z godziny na godzinę są tak nieprzewidywalne, bardzo często naprawdę trzeba umieć to wytrzymać, ale też podejmować racjonalne decyzje. Po drugie, ponieważ doniesienia medialne, serwisy, z których korzystają zarządzający funduszami są pełne bardzo różnych informacji, teraz wśród nich trzeba znaleźć te, które mają pozytywny bądź negatywny wpływ na dany portfel inwestycyjny, który jest zarządzany przez tego doradcę.
Skoro jednak spodziewamy się zysków z ulokowania naszych pieniędzy w funduszach, to trudno nie zapytać o intuicję osób podejmujących decyzje inwestycyjne, jednak nasz ekspert, Prezes Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami -Marcin Dyl, nie przecenia tej cechy.
Marcin Dyl: -Intuicja jest pomocna, ale to tak jak jest z noblistami, najwięcej praca, praca, praca. Kwestia talentu, intuicji, szczęścia, są oczywiście czynnikami pomocnymi, ale nade wszystko rzetelna, szeroko zakrojona praca analityczna.