Zgodnie z nowelizacją jeśli w danej nieruchomości chociaż jeden lokal zostanie wyodrębniony jako osobna własność, cała nieruchomość zostanie automatycznie przekształcona we wspólnotę mieszkaniową.
Jak tłumaczy Jarosław Bator z Ernst & Young, dzięki tej zmianie mieszkańcy będą mieli większy wpływ na to, co dzieje się z ich nieruchomością i będą mogli w sposób bezpośredni decydować o tym, w jaki sposób jest ona zarządzana. Zniknie spółdzielcze, własnościowe prawo do lokalu. Będzie można nabyć lokal, nie będąc członkiem spółdzielni.
Ustawodawca chce uregulować również stan prawny gruntów. Wiele spółdzielni zarządza budynkami na gruntach, których nie są włascicielami lub nie mają do nich prawa wieczystego. Teraz spółdzielnia będzie mogła zgłosić chęć przejęcia danego gruntu, na którym stoją jej budynki. - Wszystkie podmioty, które mogłyby rościć sobie jakieś prawa do tych gruntów, będą miały czas na ich zgłoszenie w okresie dwunastu miesięcy - mówi ekspert. Po upływie tego terminu spółdzielnia z mocy prawa nabędzie prawo do gruntu.
Zmiany z pewnością idą w dobrym kierunku. Martwić może jednak to, że przepisy dotyczące spółdzielni mieszkaniowych ciągle są zmieniane. Parlament przewiduje dużą nowelizację średnio co dwa lata.
Rozmawiała Izabela Kostyszyn.
(AK)
Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy wybrać "Zmiany w prawie spółdzielczym" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
"Sygnałów Dnia" można słuchać w dni powszednie od godz. 6:00.