- Na ten kontrakt czekaliśmy chyba 2 lata. Były tam podane nawet nasze stawki. Za każdy koncert mieliśmy 125 zł plus dodatki, np. ja za kierownictwo muzyczne dostawałem 25 zł, Krzysiek Krawczyk za inspicjenturę też 25 zł - ujawnił muzyk.
- Z sympatią wspominam każde chwile naszej początkowej kariery. Przyznam, że w pewnym momencie "sodówa" uderzyła nam do głowy. Udało nam się to przezwyciężyć, bo mieliśmy pokorę i taką mądrość, że to nam zepsuje karierę - tłumaczył Kowalewski. - Alan Freeman, bardzo znany dziennikarz z Radia Luxemburg, usłyszał nas na festiwalu w Sopocie i na konferencji prasowej stwierdził, że gdyby zespół miał impresariat zachodni, to zrobiłby karierę światową. Mieliśmy za kilka miesięcy lecieć do Londynu, ale nie udało się - wspominał muzyk.
W audycji zaprezentował utwór "Wiosenny słońca blask" z płyty wydanej z okazji jubileuszu 50 lat na scenie, zatytułowanej "Moja fantazja" . Więcej w nagraniu audycji.
***
Tytuł audycji: Muzyczna Jedynka
Prowadzi: Zbigniew Krajewski
Gość: Sławomir Kowalewski zespół Trubadurzy (piosenkarz, gitarzysta i kompozytor)
Data emisji: 13.04.2017
Godzina emisji: 13.21
ab/bch