W swojej pracowni Paweł Szywacz i Michał Liberda z częstochowskiego Akademickiego Inkubatora Przedsiębiorczości wykorzystują m.in. drukarkę 3D. - Ma ona olbrzymie zalety, ponieważ tradycyjne narzędzia wprowadzają dużo zamieszania, wymagają bardziej przygotowania warsztatu. Drukarka 3D może natomiast stać na biurku obok komputera, wprowadzając tylko niewielkie dodatkowe zamieszanie, a ma ona zdolności wytwarzania od łyżeczki, poprzez podstawkę, aż po gumową makietę serca dwuletniego dziecka - tłumaczył jeden z autorów projektu Urzeczywistniacze 3fx.
Piknik Naukowy 2014 z radiową Jedynką >>>
Nie oznacza to jednak, że w swojej pracy młodzi przedsiębiorcy nie korzystają z tradycyjnych narzędzi. - Ja na przykład podpieram się frezarką, którą poznałem na długo wcześniej przed technologią druku 3D Współpracuję również z zakładem złotniczym, gdzie wykorzystywane są tradycyjne narzędzia używane do formowania wszelkiego typu kształtów, jak piłki do metalu, pilniki czy imadła - wymieniał drugi z gości "Czterech pór roku".
Jak obaj przekonywali, podczas 18. Pikniku Naukowego Polskiego Radia i Centrum Nauki Kopernik na ich stoisku będzie można zaprojektować jakiś nieskomplikowany przedmiot, a następnie go wydrukować.
Rozmawiała Karolina Rożej.
pg/ag
![/](http://redaktor.polskieradio.pl/a982be10-3c91-4365-ab58-fb1bf8bde9e3.file)