Bohater rozmowy od dziecka otoczony był książkami. Jak przekonuje, na wybór jego życiowej drogi największy wpływ mieli jego trzej przyjaciele: Lord Jim, książę Myszkin i Krzysztof Gosztyła. - Lord Jim nauczył mnie, żeby nigdy nie uciekać, książę Myszkin - żeby nigdy nie płakać, a Krzysztof Gosztyła - żeby zawsze robić wszystko z wiarą, że ma to sens - przekonuje Janusz Kukuła. - Ostatecznie historia tak się potoczyła, że jestem w tym miejscu, które kocham nad życie. Właściwie oddałem każdy oddech Teatrowi Polskiego Radia - podkreśla.
Progi tej instytucji Janusz Kukuła przekroczył prawie 40 lat temu. - Kiedy wszedłem do gabinetu ówczesnego dyrektora Juliusza Owidzkiego, przy stoliku siedzieli Jerzy Krzysztoń, genialny pisarz, Gustaw Holoubek, genialny aktor i Zbigniew Kopalko, genialny reżyser. Pan Owidzki zapytał mnie o opinię o słuchowisku "Smakosz" i... zaschło mi w gardle, nie byłem w stanie nic powiedzieć - wspomina.
Jak Janusz Kukuła wybrnął z tej sytuacji? Za co kocha artystów? Dlaczego uczy się "dotykania, patrzenia i zapamiętywania"? O tym w nagraniu.
27 marca jest Międzynarodowym Dniem Teatru.
***
Tytuł audycji: "Już taki jestem" w paśmie "Cztery pory roku"
Prowadzi: Jolanta Fajkowska
Gość: Janusz Kukuła (reżyser i dyrektor Teatru Polskiego Radia)
Data: 27.03.2018
Godzina emisji: 9.44, 10.46, 11.41
mg/abi