Gość "Czterech pór roku” wyjaśnia, że z racji przesilenia wiosennego organizm człowieka jest osłabiony i przy pierwszej próbie podjęcia jakichś radykalnych działań zbuntuje się, czego skutkiem będzie właśnie gorszy stan skóry. – Nie znaczy to jednak, że nie powinniśmy nic robić dla zdrowia naszej cery – zaznacza Joanna Hatizoff.
– Wiosna to dobry okres na zabiegi w salonach kosmetycznych, bo słońce nie grzeje jeszcze tak mocno. W domu zaś warto stosować zabieg złuszczania naskórka – podpowiada gość Jedynki i dodaje, że można to robić na bardzo różne sposoby. Na przykład, za pomocą… kawy. - Trzeba dwie łyżki kawy mielonej zalać odrobinką wrzątku, dodać łyżeczkę cynamonu, zmieszać to z żelem pod prysznic i tą mieszanką nacierać całe ciało. Jeśli mamy cerę bardziej zanieczyszczoną, możemy dodać soli ziarnistej – mówi Joanna Hatizoff.
Gość Jedynki zwraca uwagę, że dla Polek prawdziwy problem stanowią rozszerzone naczynka. – Do rozszerzania się naczynek prowadzi wiele czynników, w tym, niewłaściwa dieta i niskie ciśnienie – przypomina ekspertka.
Joanna Hatizoff dodaje, że naczynek nie da się zwęzić sposobami domowymi, tłumaczy też, jak można zapobiegać ich rozszerzaniu się. – Przede wszystkim, należy unikać używek – mocnej herbaty, piwa, wina. Niewskazane jest także palenie papierosów – podkreśla Joanna Hatizoff.
Rozmawiał Roman Czejarek.
mk