Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Michał Chodurski 24.02.2014

Kliczko dla Polskiego Radia: za tragedię na Ukrainie odpowiada Janukowycz

- Były prezydent Wiktor Janukowycz zdobył pełnię władzy, więc ponosi też pełną odpowiedzialność za przelaną na Ukrainie krew - mówił Witalij Kliczko, przewodniczący opozycyjnej wobec Janukowycza partii Udar.
Lider opozycyjnej partii UDAR Witalij KliczkoLider opozycyjnej partii UDAR Witalij KliczkoPAP/DPA/TIM BRAKEMEIER

Kliczko, z którym w Kijowie rozmawiał wysłannik Polskiego Radia Krzysztof Renik, przypomniał, że Janukowycz zmienił konstytucję z systemu parlamentarno-prezydenckiego na system prezydencki. - Skoncentrował zatem cała władzę w swoich rekach, dlatego odpowiada za wszystko, co działo się w polityce ukraińskiej ostatnich kilku lat - powiedział słynny bokser. - Janukowycz ponosi też odpowiedzialność za wydarzenia ostatnich miesięcy, więc i za śmierć ludzi - dodał lider Udaru. Jego zdaniem, najważniejszą obecnie sprawą jest "ukaranie Janukowycza i tych, którzy wydawali rozkazy, strzelali do ludzi, którzy łamali prawa człowieka" na Ukrainie.

Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Komentując sposób odsunięcia od władzy byłego prezydenta, Witalij Kliczko powiedział: - On po prostu uciekł, kraj pozostał bez prezydenta. Dzięki temu uzyskaliśmy szansę, by rozpisać wybory prezydenckie - podkreślił. Zwrócił uwagę, że jedyną oficjalną i zarazem legalną instytucją władzy na Ukrainie pozostał parlament i to właśnie parlament głosował za nowymi wyborami prezydenckimi. - A więc wszystko odbyło się w zgodzie z konstytucją, w sposób jawny i legalny - dodał Kliczko. Jego zdaniem ludzie wyszli na ulice nie tylko w proteście przeciwko byłemu prezydentowi, ale i przeciw obowiązującemu na Ukrainie całemu systemowi władzy. Gość audycji "Więcej świata" przyznał, że zmiana systemu będzie znacznie trudniejsza niż odsunięcie Janukowycza. - Trzeba przeprowadzić lustrację, zrobić reformy, ponieważ chcemy żyć w nowoczesnej europejskiej Ukrainie, gdzie obowiązują prawa człowieka - zapewnia polityk.

Prof. Roman Kuźniar: nie pieniądze są prawdziwym problemem Ukrainy >>>

Witalij Kliczko zwrócił uwagę na niebezpieczeństwo zagrażające jedności Ukrainy. Odnosząc się do pomysłów tzw. federalizacji państwa, powiedział - Chcą (propagatorzy federalizacji - red.) rozbić kraj i rozegrać swoją starą kartę. Szukają między Ukraińcami różnic językowych, mentalnych, historycznych, ale nasz kraj jest zjednoczony - uważa. - Walka przeciw tej władzy, to było powstanie narodowe. (...) Niezależnie od regionu ludzie zjednoczyli się przeciw korupcji, niesprawiedliwości, bezprawiu, by żyć w lepszym kraju. (...) Zjednoczyli się też, by zmienić dotychczasowych polityków, by zmienić zasady, na jakich działał do tej pory kraj - podkreślał szef Udaru.

50 podejrzanych o masowe zabójstwo. Listę otwiera Janukowycz >>>

Zdaniem Kliczki dalsze trwanie Majdanu w Kijowie jest niezbędne. - Majdan powinien teraz kontrolować miasto, w którym nie ma obecnie policji i sił bezpieczeństwa, (...) dbać o bezpieczeństwo w Kijowie i w kraju. Jest bardzo ważne, by zreorganizować policję, ale do tego trzeba czasu - uważa polityk.

Pytany o to, czy wystartuje w wyborach prezydenckich 25 maja Kliczko odpowiedział: - Jeśli te niezbędne zmiany będą się mogły dokonywać w wyniku działań prezydenta, to będę chciał to robić jako prezydent.  Jego zdaniem, w budowie nowej Ukrainy, należy wykorzystać fachowców, także z janukowyczowskiej Partii Regionów. Warunkiem jest jednak, jak podkreślił, dokonanie lustracji. - Jeżeli ich ludzie przejdą lustrację, jeżeli ich pomysły są dobre, a chęci szczere, to ich zapraszamy do rządu technicznego - zapewnił Witalij Kliczko .

"Więcej świata" na antenie Jedynki od poniedziałku do piątku o godz. 18.15.

''

mc