Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Agnieszka Jaremczak 18.04.2014

Aleksander Smolar: to wojna, jakiej nie znamy

Zamiast sił zbrojnych używa się na niespotykaną dotąd skalę sił specjalnych i propagandy. - Dużo mówi się o wykorzystaniu środków finansowych, które dla Rosji mogłyby być bardzo bolesne. Na razie dużo się mówi i niewiele robi, bo Europa jest podzielona - mówił w radiowej Jedynce Aleksander Smolar, prezes Fundacji Batorego.
Aleksander SmolarAleksander SmolarJacek Konecki/ Polskie Radio

Jego zdaniem, Rosji nie chodzi o to, by zbrojnie najechać na Ukrainę. Aleksander Smolar mówił, że Moskwa zabiega o podporządkowanie sobie tego kraju w zupełnie inny sposób. Jak tłumaczył gość magazynu "Z kraju i ze świata", Kreml dąży do tego, by Kijów przyjął nową konstytucję.

- Moskwa naciska na tak zwaną federalizację Ukrainy. Ta federalizacja nie ma nic wspólnego z ustrojem, jaki obowiązuje w Stanach Zjednoczonych, Niemczech, czy Szwajcarii - powiedział. Model, do jakiego zmierza Moskwa ma bardziej przypominać sytuację Bośni. - Czyli przy zachowaniu fikcyjnej jedności republiki w istocie mamy tam do czynienia z republiką Serbów, która całkowicie jest niezależna - dodał. Według Smolara, Rosji chodzi o to, żeby bez formalnego rozbijania kraju, bo koszty byłyby dla niej zbyt duże, doprowadzić do podporządkowania sobie Ukrainy.

Prezes Fundacji Batorego uważa, że jest mało prawdopodobne, by w całej Ukrainie udało się przeprowadzić wybory prezydenckie i parlamentarne. Mają się one odbyć 25 maja. - Będzie wielkim sukcesem, jeśli dojdzie do wyborów w zachodniej, środkowej i pewnych regionach wschodniej i południowej Ukrainy. To będzie legitymizowało tę władzę, ale też może przyczynić się do dalszego rozpadu Ukrainy - mówił prezes Smolar

Jego zdaniem, można się spodziewać, że po wyborach "Rosja posunie dalej pionki, żeby doprowadzić do rzeczywistego podziału kraju". - Oczywiście Rosja może zaakceptować wyniki wyborów, pod warunkiem: wasz prezydent, nasza konstytucja - przekonywał.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

(asop)