Jak mówił gość "Popołudnia z Jedynką", w Polsce sytuacja wymiany rządu jest dobrze uregulowana proceduralnie i prawnie. Mimo tego obawia się on o efekty tych zmian. Niepokoi się m.in., że część osób zacznie awansować poza granice swoich kompetencji, bo to się czasem zdarza w biurokracji. Z drugiej strony część specjalistów wyjedzie do Brukseli.
Prof. Jacek Raciborski stwierdził, że Rosja wzmocniła się w porównaniu do sytuacji sprzed 5 lat. Jego zdaniem mamy obecnie do czynienia z konfliktem między Rosją, USA i Europą. Ocenił, że Rosja to nadal częściowo peryferie. Świat zachodni jest zainteresowany, by Rosja była stacją benzynową na szlaku do Chin – mówił socjolog.
Gość Jedynki mówił, że Ukraina straciła 20 lat, wiele ukradziono, oligarchowie byli w różnych układach politycznych. Zaznaczył, że solidaryzuje się z Ukraińcami, jego zdaniem to naród oszukany, bo jego rewolucje są spychane na ślepy tor.
Prof. Raciborski stwierdził, że przyspieszone wybory to raczej procedura awaryjna. Jeśli nie ma konieczności, to nie powinno się do nich dążyć. Zaznaczył, że nie ma dojrzałych alternatyw, PiS nie prezentuje dojrzałych alternatyw władzy, podobnie SLD. Jego zdaniem lepiej, żeby wszystko rozgrywało się zgodnie ze zwykłymi procedurami.
Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.
agkm, pg