Janusz Piechociński z PSL powiedział w radiowej Jedynce ("Popołudnie z Jedynką"), że kolejne wpadki w przygotowaniu do Euro 2012 tworzą atmosferę zażenowania; jego zdaniem "pachnie Konononowiczem, że już niczego nie będzie".
Poseł podkreślił, że może dojść do sytuacji, w której będziemy mieć problem na finiszu przygotowań do Mistrzostw Europy.
W programie Pierwszym PR mówił, jak wielkim wyzwaniem dla państwa będzie zadbanie o kibiców, którzy przyjadą na organizowaną przez nas imprezę sportową.
>>>Przeczytaj całą rozmowę
– Przecież obecna sytuacja wokół Euro to jest wstyd przed obywatelami i przed światem. Zaczynamy brodzić w oparach absurdu – podkreślał.
Janusz Piechociński zaznaczył, że "czas najwyższy obronić Euro", tak, żebyśmy się nie musieli wstydzić za to, że cały ten scenariusz "pada jak domek z kart".
Rozmawiała Zuzanna Dąbrowska.
(pp)