Niestety do wielu tego typu przestępstw dochodzi na terenie hoteli. Przedstawiciele policji, Fundacji Dzieci Niczyje i sieci hoteli podpisali kodeks postępowania mający na celu wspólną ochronę dzieci.
Maria Heller Kamela, z Fundacji Dzieci Niczyje, przekonywała, że w Polsce mamy do czynienia z seksturystyką, ale bardzo trudno ocenić skalę tego zjawiska. Tłumaczyła, że skrzywdzone dziecko nie powie nam o tym z powodu wstydu, bądź szantażu.
Grażyna Puchalska z Komendy Głównej Policji poinformowała, że każdego roku policja identyfikuje ponad 5 tys. przypadków seksualnego wykorzystania dzieci. Przestępstwo to jest jednak bardzo ciężko wykryć. Nieraz zdarza się, że dzieci są zwabiane przez sprawców, inne są krzywdzone przez bliskich ofiary w "czterech ścianach”.
Eksperci podkreślają, że wykorzystane dzieci mogą mieć problemy z powodu takich przejść przez wiele lat. Nieraz ciężko jest im się dostosować do swojego środowiska, występują też przypadki agresji, autoagresji, samookaleczania się.
Rozmawiała Dorota Świerczyńska.