Ryszard Czarnecki (PiS) ocenił w audycji ”Mam swój rozum” w radiowej Jedynce, że porównania użyte przez sędziego Igora Tuleję, przyrównującego metody CBA do praktyk z okresu stalinowskiego, są skandaliczne. Europoseł PiS podkreślił, że sednem sprawy jest wyrok za korupcję. – Ci którzy robili z niego męczennika, teraz uciekają od faktu, że został skazany. Stanąłbym tutaj w obronie funkcjonariuszy CBA, którzy zebrali dowody na winę lekarza – powiedział.
Bogusław Liberadzki (SLD) w tej sprawie stwierdza złe praktyki traktowania obywateli przez funkcjonariuszy państwa. Według polityka, stosowano tu osławioną procedurę: „wytypowanie tezy, znalezienie człowieka” a resztę dobrano, jak było wygodnie. Uważa, że nie stosowano adekwatnych, właściwych metod. Polityk mówi, że takich praktyk i tego rodzaju instytucji nie powinno być w Polsce, tym bardziej, że znowu niczego wielkiego nie odkryto.
Adam Szejnfeld (PO) podkreślił, że korupcja nie jest w Polsce akceptowana. Zaznaczył, że samego wyroku nikt nie komentuje, właśnie z tego względu. Dodał, że informacje o stosowanych metodach trzeba sprawdzić, żeby móc podjąć jakieś działania wobec funkcjonariusza. - Gdyby przesłanki były słabe, jakie oskarżenia byłyby kierowane wobec premiera – mówi Adam Szejnfeld.
Gośćmi audycji byli Ryszard Czarnecki (PiS), Adam Szejnfeld (PO), Bogusław Liberadzki (SLD).
Rozmawiała Zuzanna Dąbrowska
>>>Przeczytaj zapis całej debaty