Śmiałek, w ramach Longboard Tramp Expedition, chce pokonać około 6 tys. kilometrów, jeżdżąc po Europie na longboardzie. Na razie dotarł z Ełku do Warszawy, gdzie zatrzymał go mróz. Ale zamierza jechać dalej - na południe. Przejedzie Słowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię i być może dotrze do Turcji.
Jak wygląda jego podróż? – Połączona jest z autostopem, korzystam też z komunikacji miejskiej, ale chodzi głównie o to, żeby się pobawić na longboardzie. Chcę też zmienić pogodę na lepszą i pojeździć po drogach górskich – opowiada Dawid Herman.
Longboard to deska nieco dłuższa, od tradycyjnej. - Ma też większe kółka, jest szybsza i stabilniejsza. Da się surfować po asfalcie – śmieje się 28-latek.
Jedzie – jak sam mówi - w ciemno, z namiotem i ciepłym śpiworem. – Planuję spontanicznie dotrwać do końca podróży i dobrze się bawić - dodaje.
Co ma plecaku, jak na pomysł zareagowała jego rodzina i jakie ma plany po zakończeniu wyprawy? O tym wszystkim Dawid Herman opowiedział Krzysztofowi Horwatowi. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
(ei)