Jak wyliczył jeden z ekspertów od mediów społecznościowych, J.M Berger (tak się przedstawia), dżihadyści posiadają około 45 tysięcy kont zarejestrowanych na Twitterze. Stały się one pierwszym celem ataku Anonimowych. Jak zapowiadają hakerzy, na tym się jednak nie skończy: "będziemy na was polować, zamykać wasze strony internetowe, konta w mediach społecznościowych i e-maile. Od teraz internet należy do nas".
Wielu ekspertów twierdzi jednak, że wypowiadanie cyberwojny Państwu Islamskiemu nie ma większego sensu. Ken Westin, ekspert od mediów elektronicznych, twierdzi nawet, że jest śmieszne. - W tej wojnie ginie wielu ludzi, a takie akcje niewiele wnoszą. Zablokowanie kont Twitterowych jest tu sprawą marginalną – dodał Westin.
Podobne zdanie na ten temat ma również Daniel Rothenberg, ekspert od cyberwojen i mediów społecznościowych. - Państwo Islamskie nie jest organizacją, która mogłaby w istotny sposób ucierpieć na hakerskich atakach. Nie stwarza też na razie zagrożenia cybernetycznego. Myślę, że największe obawy budzi to, że jego przekaz dociera do wielu odbiorców – dodał ekspert. Jego zdaniem to nie jest wojna, a znak czasów, w których żyjemy.
***
Tytuł audycji: "Więcej świata"
Prowadził: Jarosław Kociszewski
Autor: Magdalena Skajewska (korespondentka Polskiego Radia z Brukseli)
Data emisji: 13.02.2015r.
Godzina emisji: 18.15
kawa