Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Jarosław Krawędkowski 01.08.2014

Pracodawcy tracą na palaczach aż 33 mln zł dziennie

Palenie papierosów w miejscu pracy odbija się na finansach firmy. Czy jednak nałóg powinien wykluczać palaczy z procesu rekrutacyjnego?
Na niektórych stanowiskach w firmie palenie jest wykluczone.Na niektórych stanowiskach w firmie palenie jest wykluczone.Glow Images/East News

Chociaż odsetek osób palących w Polsce co roku systematycznie spada, to problem ten wciąż dotyka blisko 30 proc. Polaków.

Palacz na 8 godzin w pracy 1,5 godziny zajmuje się…paleniem

Palacze sięgają przeciętnie po co najmniej jednego papierosa na godzinę. Przerwa na papierosa trwa średnio od 5 do 10 minut. Oznacza to, że palacze zatrudnieni w pełnym wymiarze godzin spędzają w pracy nawet półtorej godziny tylko na paleniu papierosów.

Dzienny koszt palenia to 33 mln zł

Zdaniem ekspertów Work Service, koszty z tego tytułu można szacować na ponad 33 mln zł dziennie (Podstawa do obliczeń: GUS, średnie miesięczne wynagrodzenie w czerwcu w wysokości 3943,01 zł, liczba pracujących 5 526 100 dotyczy przedsiębiorstw zatrudniających minimum 9 osób, przy przerwach trwających średnio 45 minut dziennie).

– Każdy pracodawca musi liczyć się z tym, że zatrudniając do pracy osobę palącą, będzie ponosił tego rodzaju koszty. Przerwy na papierosa są koniecznością dla osób uzależnionych od nikotyny, a to dodatkowy czas kiedy pracownik pozostaje poza swoim stanowiskiem pracy – mówi Krzysztof Inglot, dyrektor działu rozwoju rynków w Work Service.

Rekrutacja palacza to duży problem

Pracodawcy niechętnie zatrudniają osoby palące. Chociaż oficjalnie większość renomowanych firm nie podaje wymogu dotyczącego niepalenia w ogłoszeniu o pracę, to w praktyce pytania weryfikujące tę kwestię padają w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej.

Palacz podnosi koszty w firmie

Zatrudnienie palacza może być odbierane jako niekorzystnie, nie tylko z powodu strat finansowych, z jakimi muszą się liczyć pracodawcy. Posiadanie w zespole osób uzależnionych od nikotyny nakłada dodatkowe obowiązki na właścicieli firm, takie jak chociażby konieczność wydzielenie specjalnej strefy dla palących, w której będzie można palić zgodnie z prawem. Zakład pracy jest miejscem publicznym, dlatego jest to konieczne.

Stanowiska w firmie, na których się nie pali

Istnieje też szereg stanowisk, na których niewskazane jest zatrudnienie osoby uzależnionej od nikotyny. Do tego typu profesji należą: obsługa klienta, praca w halach produkcyjnych, w których obowiązuje system pracy w ruchu ciągłym, praca z małymi dziećmi (np. w przedszkolach, żłobkach) czy praca w miejscach z całkowitym zakazem palenia (np. obsługa linii lotniczych czy stacji benzynowych).

Zamiast wykluczać palacza, może go oduczyć palenia

Zamiast wykluczania osób palących papierosy z procesu rekrutacji warto skoncentrować się na kompetencjach zawodowych i umiejętnościach kandydatów. Skutecznym wsparciem pracowników w walce z uzależnieniem może być wdrożenie w firmie specjalnego programu antynikotynowego.

– Tego rodzaju inicjatywy podejmowane są przez organizacje, które troszczą się o zdrowie swoich pracowników. Koniec końców mniejsza liczba palących to korzyść zarówno dla samych pracowników, jak i dla pracodawcy – podsumowuje Krzysztof Inglot.

Jk

/