Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Anna Wiśniewska 29.01.2015

E-faktury: oszczędność czasu i pieniędzy. Dlaczego tak mało firm z nich korzysta?

80 procent polskich małych i średnich przedsiębiorstw wystawia jedynie papierowe faktury. Pomimo faktu, że do e-fakturowania niepotrzebny jest już podpis elektroniczny.
E-faktury: oszczędność czasu i pieniędzy. Dlaczego tak mało firm z nich korzysta?Glowimages.com
Posłuchaj
  • O zaletach e-faktur w radiowej Jedynce mówili goście Po pierwsze ekonomia: Przemysław Płudowski z firmy Billbird, Bogdan Zatorski z firmy Sage i Michał Borowski, ekspert BCC /Dominik Olędzki, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/
Czytaj także

- Na skutek nowelizacji przepisów dotyczących e-faktur nastąpiła znaczna liberalizacja. Przez pewien czas koniecznym elementem e-faktury był podpis elektroniczny, który teraz nie jest już wymagany. Bariera wejścia w świat elektronicznego fakturowania jest teraz dużo niższa – wyjaśnia Przemysław Płudowski z firmy Billbird.

Eksperci przekonują, i nikt nie ma co do tego wątpliwości, że wystawianie e-faktur się opłaca, skraca czas pracy i przynosi oszczędności.

- Oczywiście te koszty są jak najbardziej mierzalne. Dla wystawcy, który wysyła znaczną liczbę faktur, może to być obniżka kosztów rzędu nawet 80 proc. – ocenia ekspert.

Korzyści także dla odbiorców e-faktur

Korzyści płynące z korzystania z elektronicznych faktur powinny dostrzec również firmy, które są ich odbiorcami, przekonuje Bogdan Zatorski z firmy Sage.

- Warto spojrzeć na drugą stronę i na to, co się dzieje z takim dokumentem, który dociera do firmy. Trzeba go zarejestrować, wprowadzić, zaakceptować i w konsekwencji dokonać jego rejestracji w systemach ewidencyjnych, finansowo-księgowych odbiorcy. Tutaj ujawnia się największa przewaga e-dokumentów, które są nie tylko elektronicznym zapisem faktury, ale również zawierają dane, które pozwalają zautomatyzować proces ewidencji – tłumaczy ekspert.

Tymczasem przedsiębiorcy obawiają się, że takie dokumenty mogą zostać zakwestionowane przez urzędy skarbowe. Ten strach jest nieuzasadniony, przekonuje Bogdan Zatorski.

Podatnicy boją się nowości

- Podatnicy boją się kontaktu z urzędem skarbowym również w kontekście elektronicznych faktur jako pewnej nowości na rynku. Natomiast z drugiej strony mamy liczne deklaracje Ministerstwa Finansów i urzędów skarbowych, że e-faktura jest legalną formą dokumentowania sprzedaży. Mało tego, pojawiają się głosy, że do tej pory żadna z faktur w formie elektronicznej nie została zakwestionowana tylko dlatego, że była właśnie-dokumentem – mówi Przemysław Płudowski.

UE: e-faktury to przyszłość

Jak zaznacza mecenas Michał Borowski, ekspert Business Centre Club, e-faktury i te tradycyjne są równoprawnymi dokumentami. Ponadto Unia Europejska widzi w elektronicznych dokumentach przyszłość.

- UE zakłada, że e-faktury mają stać się standardem i też pewnym obowiązkiem. Myślę tutaj o dyrektywie, która już za kilka lat będzie obligowała sferę publiczną, czyli wszelkiego rodzaju organy państwa, które zamawiają towaru i usługi, do stosowania fakturowania elektronicznego – mówi ekspert BCC.

Zupełna dowolność

Pewną zaletą, ale jak okazuje się i problemem przy wystawianiu elektronicznych faktur, jest wciąż ich format, który pozostawia wystawcom zupełną dowolność.

- Nie ma dzisiaj żadnych wskazań i obowiązków, które byłyby z tym związane. E-faktura to dowolna faktura zapisana w postaci elektronicznej. To oznacza wszystko: może to być dokument w PDF, dokument w postaci Worda, wydruk z Excela – mówi Bogdan Zatorski.

Zdaniem ekspertów należy to zmienić. A z czasem polscy przedsiębiorcy i tak przekonają się do e-fakturowania.

Dominik Olędzki, awi

/