Wpływy do budżetu z tytułu tego podatku za ubiegły rok to 175 miliardów zł. W tym mają wynieść prawie 180 miliardów zł.
− Wielkość luki podatku VAT inaczej nieco, bo na 7,2 procent, oszacowało Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych - powiedział Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Ta rozbieżność - jego zdaniem - nie ma większego znaczenia, bo najważniejszy jest fakt, że ściągalność tego podatku w Polsce przestała być problemem.
− Dziś, dzięki woli rządzących i stosowanych nowoczesnych narzędziach kontroli, nie są już możliwe wyłudzenia na tak dużą skalę, jak w latach poprzednich - podkreślił wiceminister finansów, Filip Świtała.
Podkreśla, że oszuści dawno się zorientowali, że wzrosło ryzyko ich złapania, a wprowadzane surowe sankcje za wystawianie pustych faktur, są realnymi i surowymi sankcjami.
− W tym roku wpływy z podatku VAT wyniosą około 180 miliardów zł, czyli około 2 procent więcej niż w roku 2018 i to są bardzo ostrożne szacunki - powiedział premier Mateusz Morawiecki.
− Obniżenie podatku VAT z 23 na 22 procent będzie zależało od - zaproponowanej kilka miesięcy temu - relacji wysokości tego podatku do długu publicznego i stanu finansów publicznych - przypomniał Morawiecki. I dodał, że obniżany jest VAT przez proponowaną nową matrycę VAT, która jednocześnie porządkuje tę sferę.
− Chociaż istnieje oczywista zależność między wielkością podatku VAT, a tempem rozwoju gospodarczego, to w Polsce ściągalność VAT rosła szybciej niż koniunktura - powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Obecnie Polska ma znacznie mniejszą lukę w podatku VAT niż wynosi średnia w Unii Europejskiej. W całej Wspólnocie tę lukę szacuje się na 150 miliardów euro.
Aleksandra Tycner, jk