- Według najnowszych wyników badań w listopadzie polski przemysł wciąż pozostawał w tyle za przemysłem europejskim. Co prawda główny Wskaźnik PMI utrzymał się powyżej neutralnego progu 50,0, lecz tylko dzięki wzrostowi zatrudnienia i znacznym opóźnieniom w dostawach, gdyż produkcja i nowe zamówienia spadły. Spadki te kontrastowały z silnymi wzrostami notowanymi w strefie euro - napisano w komentarzu do danych.
PKB Polski spadł w III kwartale o 1,5 procent, czyli mniej niż oczekiwano
Widać pewne symptomy spowolnienia
Autorzy raportu piszą, że spadek popytu stanowił główny czynnik wpływający na produkcję. Respondenci badania zaraportowali także ograniczoną podaż surowców.
- Czas dostaw wydłużył się w największym od maja stopniu, a firmy zasygnalizowały utrudnienia operacyjne związane z kwarantanną pracowników. W efekcie producenci utworzyli więcej nowych etatów, co również było sprzeczne z trendem spadkowym obserwowanym w sektorze wytwórczym Eurolandu - napisano.
00:17 Aleksandra Świątkowska ekonomistka z BOŚ mówi o wskaźniku PMI Aleksandra Świątkowska ekonomistka z BOŚ mówi o wskaźniku PMI
Autorzy badania piszą, że osłabiona pierwszym lockdownem kondycja polskiego przemysłu do tej pory poprawiła się tylko umiarkowanie.
- Mimo to, zaległości produkcyjne wciąż rosną, prognozy na najbliższe 12 miesięcy są nadal optymistyczne, a rozwiązanie problemów z dostawami powinno pozytywnie wpłynąć na warunki gospodarcze w sektorze - napisano.
Wskaźnik PMI jest wyliczany na podstawie ankiet, przeprowadzonych przez menedżerów. Wartość tego wskaźnika powyżej 50 pkt. oznacza, że firmy planują ekspansję, a poniżej - zapowiada spadek aktywności ekonomicznej.
PolskieRadio24.pl, PAP, Markit, md