W dzień po tym jak indeks w Szanghaju odnotował największą stratę od ponad ośmiu lat chińskie giełdy rozpoczęły wtorkowe sesje od strat wynoszących powyżej 6 proc. Spokojniej wyglądało natomiast otwarcie na innych azjatyckich rynkach. Poniedziałkowe załamanie na chińskim rynku odbiło się na notowaniach giełd na całym świecie, w tym na Wall Street.
Ryszard Petru podkreśla, że fakt, iż chińska gospodarka zwolni, był do przewidzenia. - Wielokrotnie mówiłem, że boję się, iż kolejny kryzys przyjdzie z Chin. Jest to gospodarka tak wielka, że jej kichanie odczuwa cały świat. Skala problemów, które mogłyby wyniknąć z kryzysu chińskiego, jest nieporównywalna z tym, co działo się w Grecji - ocenia ekonomista i dodaje, że na razie trzeba poczekać na dalszy rozwój wypadków.
- Kryzysy są nieprzewidywalne, ale ważne, żeby być przygotowanym na trudne momenty. Polska jest krajem, który nie ma zrównoważonego budżetu, a jeżeli popatrzymy na propozycje prezydenta Dudy i prezes Szydło, Polska może stać krajem nieodpowiedzialnym finansowo, czyli jeszcze bardziej podatnym na tego typu kryzysy. Odporne są te kraje, które mają odpowiedzialną, bezpieczną i przewidywalną politykę gospodarczą. Obawiam się, że Polska powoli przestaje się do takich krajów zaliczać. Rząd Platformy nie poradzi sobie z kryzysem, a tym bardziej rząd PiS, który w ogóle nie zna się na gospodarce - ocenia Ryszard Petru i tłumaczy dlaczego, jego zdaniem, spadek koniunktury w Chinach i niższe ceny surowców mogą przełożyć się na sytuację w polskim górnictwie.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, podczas której gość Jedynki mówił także o mającym odbyć się 6 września referendum.
***
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadzi: Krzysztof Grzesiowski
Gość: Ryszard Petru (lider stowarzyszenia Nowoczesna, ekonomista)
Data emisji: 25.08.2015
Godzina emisji: 8.16
kh/asz
>>>Zapis całej rozmowy