- Dzisiaj mamy ważne dane o zatrudnieniu w USA. Inwestorzy ocenią po nich czy Rezerwa Federalna podwyższy stopy procentowe już na najbliższym posiedzeniu - mówi Niv Dagan, dyrektor wykonawczy Asset management LLC w Melbourne.
W piątek o 14.30 zostanie podana majowa stopa bezrobocia w USA, a analitycy oceniają, że stopa ta spadła w ub. miesiącu do 4,9 proc. z 5,0 proc. i że liczba nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym wzrosła o 160 tys., a w sektorze prywatnym - wzrosła o 150 tys.
Informacje te mogą mieć znaczący wpływ na decyzję Fed o terminie podwyżki stóp procentowych w USA.
Już po publikacji wskaźników z rynku pracy wystąpi Lael Brainard z Fed (godz. 18.30) i to będzie pierwsza ocena tych danych przez przedstawiciela Rezerwy Federalnej.
Janet Yellen: podwyżki stóp procentowych mogą być właściwe
Pod koniec ub. tygodnia prezes Fed Janet Yellen oceniła, że podwyżki stóp procentowych w USA w nadchodzących miesiącach mogą być właściwe, biorąc pod uwagę poprawiającą się sytuację gospodarczą.
W czwartek zaś Rob Kaplan, przewodniczący Rezerwy Federalnej z Dallas, ocenił, że gospodarka USA dochodzi do momentu, w którym rozsądne będzie podwyższenie stóp procentowych.
Kaplan powiedział, iż nie oznacza to, że podwyżka nastąpi w czerwcu, czy w lipcu. Zaznaczył jednak, że chodzi o "niedaleką przyszłość".
Kaplan uważa, że gospodarka USA jest bardzo blisko stanu pełnego zatrudnienia, amerykański konsument "ma się całkiem dobrze", a inflacja zaczyna rosnąć.
Zdaniem członka Fed, utrzymywanie niskich stóp proc. może powodować zaburzenia w gospodarce i okazać się dla niej "kosztowne".
PAP, awi