- Człowiek, który patrzy w liczby, wie jak będzie zmieniała się struktura demograficzna Polski, wie jak prognozowane są zmiany całej ludności i jak dzisiaj wygląda przewidywany wiek życia ludzi nie ma cienia wątpliwości, że wiek emerytalny podnieść trzeba – tłumaczył profesor.
Gość Jedynki podkreślił, że w zmieniającej się sytuacji demograficznej, gdy ludzie żyją coraz dłużej, muszą też dłużej pracować, aby zarobić na własną emeryturę. – Musimy pogodzić się z tym, że będziemy pracować dłużej – stwierdził profesor Witold Orłowski.
Były doradca prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego podkreśla, że wraz z podwyższaniem wieku emerytalnego należy też zadbać o dobrą opiekę zdrowotną.
>>>Przeczytaj zapis rozmowy
Zgodnie z porozumieniem między Platformą Obywatelską a PSL w sprawie podwyższenia wieku emerytalnego, kobiety i mężczyźni będą przechodzili na emeryturę w wieku 67 lat, jednak zmianę tę mają złagodzić emerytury cząstkowe. Na te wcześniejsze emerytury kobiety będą mogły przechodzić w wieku 62 lat, a mężczyźni - w wieku 65 lat. Ta emerytura będzie finansowana z własnego kapitału emerytalnego. Cząstkowe świadczenie będzie wynosiło 50 procent wypracowanego. Wymogiem jego otrzymania będzie przepracowanie 35 lat w przypadku kobiet i 40 w przypadku mężczyzn. Świadczenie cząstkowe będzie można łączyć z pracą, jednak pobieranie go oznacza niższą emeryturę po 67. roku życia.
Rozmawiał Paweł Wojewódka.
(mb)