Donald Tusk uważa, że wysokość cięć jest jednak dla Polski nie do zaakceptowania.
Polskie Radio dowiedziało się nieoficjalnie, że chodzi o prawie 75 miliardów euro.
Taką propozycję przygotował przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy, który w nocy roześle ją do unijnych stolic. Poprzednie cięcia wydatków, w wysokości 50 miliardów euro przygotował Cypr, kierujący pracami Wspólnoty. Nie wiadomo jeszcze jakie ograniczenia wydatków przewidziane są w polityce spójności, finansującej inwestycje w regionach, wyrównującej różnice w rozwoju Unii. To ważna informacja dla Polski, która jest największym beneficjentem tej polityki w obecnym, europejskim budżecie.
Nowy projekt cięć nie jest jawny, ale z wypowiedzi premiera Donalda Tuska wynika, że się z nim zapoznał. - Propozycja van Rompuy'a z jednej strony wydaje się bardziej atrakcyjna z naszego punktu widzenia od cypryjskiej, chociaż cięcia są większe, ale struktura tych cięć jest bezpieczniejsza z punktu widzenia polskich interesów i moim zdaniem jest też bardziej wyważona z punktu widzenia Europy jako całości - powiedział premier Tusk. Dodał, że wysokość cięć jest jednak dla Polski nie do zaakceptowania, co zostanie przedstawione podczas tego spotkania.