Białoruś 1 lutego wprowadziła czasowy zakaz importu ziemniaków z państw Unii Europejskiej. Z zakazu wyłączono około 50 gospodarstw z krajów wspólnoty. Większość to polscy producenci.
Zakaz importu dotyczy wszystkich ziemniaków i sadzeniaków z wyjątkiem przeznaczonych dla celów badawczych. Z restrykcji wyłączono 44 gospodarstwa i szkółki ogrodnicze z Polski oraz 3 z Węgier i po jednej z Niemiec i Łotwy. Zakaz nie obejmuje kartofli poddanych obróbce termicznej lub wchodzących w skład półproduktów.
Białoruskie ministerstwo rolnictwa uzasadniło zakaz wielokrotnymi prośbami rosyjskiej Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor). Rosja wstrzymała import ziemniaków z krajów Unii Europejskiej 1 lipca ubiegłego roku z powodu - jak to uzasadniono - nieprzestrzegania rosyjskich norm fitosanitarnych. Według Rossielchoznadzoru od 2010 roku w toku fitosanitarnych kontroli ziemniaków pochodzących z Belgii, Czech, Finlandii, Francji, Hiszpanii, Holandii, Litwy, Niemiec i W. Brytanii w ponad stu przypadkach wykryto mikroorganizmy, które w Rosji są objęte kwarantanną. W sumie 12 tys. ton ziemniaków nie zostało od tego czasu przepuszczonych przez rosyjską granicę – według rosyjskich służb z powodu wykrycia obecności szkodników, w tym różnych typów mątwika ziemniaczanego w europejskiej produkcji ziemniaczanej.
W ubiegłym tygodniu Rosja wstrzymała także import wieprzowiny z UE. Powodem było wykrycie na Litwie ognisk afrykańskiego pomoru świń. Białoruś wzorem Rosji, już następnego dnia zaczęła zawracać do Unii Europejskiej transporty z wieprzowiną. Oficjalnie na Białorusi jeszcze nie potwierdzono, że stosuje się taki środek.
Branża mięsna szacuje, że w zeszłym roku na terytorium Rosji i Białorusi wyeksportowaliśmy około 80 tysięcy ton wieprzowiny. To jeden z największych rynków zbytu dla polskiego mięsa.
Weterynarze na Litwie stwierdzili afrykański pomór świń u dwóch padłych dzików. Jeden z przypadków stwierdzono niedaleko Soleczników, drugi w okolicach miasta Alytus. Najbliższy z przypadków wystąpił tylko 70 kilometrów od polskiej granicy.
Nasi weterynarze już przygotowują się na wypadek jej wystąpienia w Polsce.
IAR/PAP/agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś