Jako powód podano fakt, że mężczyna posiadał bez dokumentów więcej alkoholu niż zezwala na to prawo.
Wszystkie zarekwirowane butelki wódki, whisky, rumu i koniaku miały znaki akcyzy świadczące o tym, że zostały legalnie kupione w białoruskich sklepach. Jednak mieszkaniec Homla nie miał paragonów potwierdzających ich kupno. Nie wiedział też, że na Białorusi można mieć w domu tylko 15 litrów alkoholu bez sklepowych faktur.
Dlatego cały znaleziony przez milicję alkohol został skonfiskowany. Jego posiadacz musi dodatkowo zapłacić karę w wysokości dwóch milionów rubli, czyli 500 złotych. To i tak mało, bo na Białorusi za takie "wykroczenie" grozi kara nawet 9 razy wyższa.
Białoruskie media podały, że "kolekcję alkoholu mężczyzna zebrał dzięki wdzięczności pacjentów" . Należy więc przypuszczać, że jej posiadaczem był lekarz
IAR/agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl
bialorus.polskieradio.pl