Zdaniem Suzdalcewa, nie było żadnego ekonomicznego sensu we wprowadzaniu nowych pieniędzy na Białorusi. Kraj ten ma bardzo małe rezerwy walutowe, a gospodarka jest w kryzysie. Suzdalcew uważa, że był za to polityczny sens denominacji. Nowe białoruskie ruble są podobne do euro.
Według niego, białoruska "waluta demonstruje europejską integrację nawet wyglądem zewnętrznym. Na banknotach nie ma żadnego słowa po rosyjsku" - powiedział Suzdalcew.
Jego wypowiedź przedrukowuje niezależny miński tygodnik "Nasza Niwa". Andriej Suzdalcew uważa, że denominacja ma również psychologiczny sens. Teraz białoruskie ruble są 32 razy wartościowsze od rubli rosyjskich.
W wyniku denominacji z nominałów banknotów zniknęły cztery zera. Przed denominacją za dolara płacono 20 tysięcy białoruskich rubli, a obecnie tylko 2 ruble. Tym samym białoruskie ruble, które wcześniej były najsłabszymi w regionie, po denominacji stały się jednymi z najmocniejszych.
IAR/agkm
bialorus.polskieradio.pl
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl