Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Kamińska 02.07.2016

Krytyka białoruskich rubli przyszła z Moskwy

Przeprowadzona dziś na Białorusi denominacja rubla spotkała się z krytyką w Rosji. Politolog Andriej Suzdalcew zarzucił nowym białoruskim rublom, że są zbyt podobne do euro. Niezależne media dodają, że chodzi o coś więcej – teraz rosyjskie ruble są słabsze od białoruskich.
Galeria Posłuchaj
  • 1 lipca nie zaobserwowano większych problemów w związku z denominacją. Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR)
  • Rosji nie podobają się nowe białoruskie ruble. Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR)
Czytaj także

Zdaniem Suzdalcewa, nie było żadnego ekonomicznego sensu we wprowadzaniu nowych pieniędzy na Białorusi. Kraj ten ma bardzo małe rezerwy walutowe, a gospodarka jest w kryzysie. Suzdalcew uważa, że był za to polityczny sens denominacji. Nowe białoruskie ruble są podobne do euro.

Według niego, białoruska "waluta demonstruje europejską integrację nawet wyglądem zewnętrznym. Na banknotach nie ma żadnego słowa po rosyjsku" - powiedział Suzdalcew.

Jego wypowiedź przedrukowuje niezależny miński tygodnik "Nasza Niwa". Andriej Suzdalcew uważa, że denominacja ma również psychologiczny sens. Teraz białoruskie ruble są 32 razy wartościowsze od rubli rosyjskich.

W wyniku denominacji z nominałów banknotów zniknęły cztery zera. Przed denominacją za dolara płacono 20 tysięcy białoruskich rubli, a obecnie tylko 2 ruble. Tym samym białoruskie ruble, które wcześniej były najsłabszymi w regionie, po denominacji stały się jednymi z najmocniejszych.

IAR/agkm

bialorus.polskieradio.pl

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl