Białoruski działacz: system trzeszczy w szwach, Łukaszenka nie ma wyjścia, niech ucieka, póki działa lotnisko
- Trzeba przedstawić środki antykryzysowe w celu stabilizacji sytuacji gospodarczej, zabezpieczenia wzrostu gospodarczego - mówił. Dodał, że władza stworzyła sytuację w której kraj pogrąża się w całej gamie kryzysów, głównym jest kryzys gospodarczy – mówił Pawieł Łatuszka z prezydium Rady Koordynacyjnej na konferencji zorganizowanej przez Press Club Belarus i Belarus in Focus Information Office.
Aleś Alachnowicz podkreślił, że w ostatnich latach białoruska gospodarka znajdowała się w stagnacji, obecnie wzrost gospodarczy wynosi niemal zero, w ciągu ostatnich lat dwa razy gospodarka była w recesji w 2015/2016 roku i obecnie. Zarobki i pensje się zmniejszały w twardej walucie, inflacja była wyższa niż wskaźniki banku centralnego – mówił.
Czytaj także:
Zaufanie Białorusinów do systemu bankowego jest poderwane. Bank Centralny musiał wykorzystać rezerwy złota i walutowe, by podtrzymać kurs rubla – mówił Aleś Alechnowicz. doradca Swiatłany Cichanouskiej. - W czerwcu 2020 roku ministerstwo finansów wydało obligacje państwowe na rynkach międzynarodowych w dolarach na kwotę 1 mld 250 mln dolarów – pod 6 procentów rocznie – zaznaczył. Dodał, że Polska pożycza obecnie na rynkach międzynarodowych w polskiej walucie blisko niemal zera procentów. Mińsk, jak mówił, pożyczka miała podtrzymać rezerwy, służyć spłacie długów. Jak dodał, Mińsk musiał po wyborach podtrzymać kurs rubla i 2-3 tygodnie po wyborach rezerwy skróciły sie o 1 mld 400 tys. dolarów. Zaznaczył, że takie kwoty zamiast takich celów w normalnym państwie mogły być przeznaczone na ochronę zdrowia, inwestycje, inne cele.
Jeśli nic się nie zmieni, te tendencje będą się utrzymywać – mówił.
- Na końcu tego roku, na początku następnego czekać będzie Białoruś jeszcze większy kryzys. Nie można spodziewać się na inwestycje, na wewnętrzny popyt także – wyjaśniał.
Ekonomista podkreślił, że przy Radzie Koordynacyjnej ma powstać wysoko kwalifikowana grupa, która ma przygotować reformy dla gospodarki. Dodał, że to potrzebne dla przyszłej Białorusi, i już dziś trzeba prowadzić rozmowy z instytucjami finansowanymi na świecie, by zabezpieczyć okres przejściowy. W skład grupy wchodzą osoby z Rady Koordynacyjnej, ale także wysoko kwalifikowani doradcy spoza niej. Białorusi będą pomagać także ekonomiści, którzy brali udział w reformach w regionie, z Polski, Słowacji, Wielkiej Brytanii i innych krajów.
Ekonomiści zebrani wokół Rady Koordynacyjnej odbyli już pierwsze konsultacje. - Wypracowano pierwsze dokumenty: np. ”Główne kierunki ekonomicznego rozwoju Białorusi” – mówił Aleś Alechnowicz.
Wśród postulatów tego dokumentu jest m.in. poprawa infrastruktury socjalnej: jakości edukacji, ochrony zdrowia, samorządów. Chodzi o wspomaganie kapitału ludzkiego. Zapisano także, że konieczne są zmiany zakładające naprawę systemu sprawiedliwości, zmianę roli państwa w gospodarce, rozwój przedsiębiorczości prywatnej.
Aleś Alachnowicz mówił, że potrzebne jest stworzenie wsparcia dla Białorusi w okresie przejściowym, antykryzysowego funduszu dla Białorusi, takie instrumenty stworzono w historii na rzecz innych krajów. - Będzie potrzebne wstrzymanie pożyczek na około 12 miesięcy i następnie restrukturyzacja długu – mówił.
Antykryzysowe funduszue po iI wojnie stwarzano dla Niemiec, dla Polski po 89 roku, dla Grecji po kryzysue finansowym, dla Ukrainy
- Będziemy apelować o moratorium na spłatę pożyczek – na krótki termin – około 12 miesięcy – zaznaczył.
- Będziemy rozmawiać o restrukturyzacji długu – mówił.
Te kwestie mają precedensy w świecie, mamy prawo, by apelować do ekonomicznych instytucji, by zabezpieczyć te trzy kierunki – mówił.
Swiatłana Cichanouska podkreślia, że Aleś Alechnowicz ma za zadanie kontakt z instytucjami międzynarodowymi. – To członek sztabu, członek Rady, przedstawiciel ekonomicznych reform, odpowiada za program antykryzysowy – mówiła Swiatłana Cichanouska.
Propagnda władz łukaszenkowskich przeciwko reformom
Aleś Alachnowicz pytany o propagandę władz łukaszenkowskich przeciw reformom, podkreślił, że władze stale straszą Białorusinów reformami. Jednak gdy patrzymy na Polskę, widzimy jak wielka przepaść jest między Białorusią i Polską – dodał. Zaznaczył, że obecnie władze straszą ludzi sytuacją na Ukrainie, nie w Polsce – jednak, gdy obecny system kierowania gospodarka się utrzyma, to za dekadę Białoruś będzie porównywać się mogła na płaszczyźnie ekonomicznej z Tadżykistanem.
”Przedsiębiorstwa i tak zostaną zamknięte”
Pawieł Łatuszka mówił, że władze straszą ludzi, że przedsiębiorstwa państwowe zostaną zamknięte.
Jeśli kontynuować taki model gospodarczy – to te przedsiębiorstwa i tak zostaną niedługo zamknięte – mówił.
Dodał, że będą prowadzone prace nad sektorem państwowym i tworzeniem prywatnego sektora, tak by były miejsca pracy dla Białorusinów m.in. w sektorze prywatnym.
Łatuszka zaznaczył, że nie będzie to terapia szokowa, ale podejście ewolucyjne, Rada rozumie, że ludzie chcą móc znaleźć miejsca pracy i jednocześnie zwiększyć swoje prace.
Aleś Alachnowicz wskazał na sukces sektora IT – który, gdy mu pozwolono, na Białorusi zaczął rozwijać się niewiarygodnie szybko.
Wskazał, że MAZ kiedyś zatrudniał 27 tysięcy osób – obecnie bez prywatyzacji pracuje tam kilkanaście tysięcy osób, stąd gdy model gospodarczy pozostanie bez zmian, ten proces będzie postępował, a może i zakłady zostaną zamknięte.
Opracowała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl
***