Para spotykała się sekretnie od lata 2008 do kwietnia 2009. Później zaczął powstawać album, który na świecie sprzedał się w 18 milionach kopii. Sama gwiazda podkreśla, że pisała i komponowała, żeby dać sobie radę z rozstaniem.
- To był intensywny czas. Wciąż byli razem, a kiedy nie mogli się spotkać nieustannie wydzwaniali do siebie - mówi jeden ze znajomych fotografa.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Alex Sturrock był oficjalnym fotografem Adele podczas jej amerykańskiej trasy koncertowej w 2009 roku. Był z nią także na uroczystości wręczenia nagród Grammy, kiedy Adele odbierała swoje pierwsze nagrody.
Adele mówiła, że był dla niej najlepszą partią, on zaś powtarzał, że nikt nie znał jej tak dobrze jak on. Fotograf nie godził się jednak na nazwanie Adele swoją dziewczyną, nawet gdy mieszkali razem w jej londyńskim mieszkaniu. Bardzo ją to bolało. Po jakimś czasie para się rozstała.
Niedawno Adele przyznała, że pogodziła się Alexem Sturrockiem. Jak oceniła, "minęło już wystarczająco dużo czasu".
thesun.co.uk / gs