Płyta Republiki "Republika marzeń" oprócz tytułowego przeboju zawierała też takie hity jak "Zapytaj mnie czy cię kocham" czy "Jestem poławiaczem pereł". O albumie opowiedzieli, w "Historii pewnej płyty", Leszek Biolik i Zbigniew Krzywański - byli członkowie zespołu, Jerzy Tolak - menadżer Republiki i Marek Niedźwiecki, dziennikarz Trójki.
Koncert pamięci Ciechowskiego [wideo]>>>
Grzegorz z Ciechowa i 80-latki frazujące niczym Tracy Chapman>>>
Republika: Musimy iść dalej...>>>
- To płyta oczyszczająca. Wtedy, w 1995 roku, otworzyła się nowa epoka w twórczości zespołu - opowiada Leszek Biolik. - Mimo, że wielu uznaje album za najmniej udany w historii zespołu, to jednak bardzo ważny dla nas longplay - dodaje muzyk.
Poznaj prawdziwe historie powstawania najważniejszych, polskich płyt>>>
Według Marka Niedźwieckiego dla zespołu Republika to był czas przełomowy. - Oni nie wiedzieli w którą stronę pójdą, co się będzie dalej działo - mówi dziennikarz.
Dla Grzegorza Ciechowskiego był to bardzo trudny okres, był świeżo po rozstaniu z Małgorzatą Potocką. - Wszystkie teksty na "Republice marzeń" są niezwykle osobiste - wspomina Zbigniew Krzywański. Muzycy zgodnie podkreślają, że po skończeniu trudnej pracy nad tą płytą, przystępowali do pracy nad kolejną z czystymi umysłami.
Na "Historię pewnej płyty" zapraszamy w każdą sobotę o godz. 18.05.
Audycję przygotowała Anna Gacek
(mp)