Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Dwójka
Bartosz Chmielewski 20.10.2014

Ilona Wiśniewska: na Spitsbergenie nikt się nie przeziębia

- Jeden z przewodników po Spitsbergenie lubi opowiadać, jak kiedyś górnicy, którzy dostawali listy od swoich żon, stawali się chorzy, bo tam było bardzo dużo bakterii na tym papierze - opowiadała w Dwójce mieszkanka najbardziej na północ wysuniętego siedliska ludzkiego, która swoje doświadczenia opisała w książce "Białe".
Ilona Wiśniewska , Białe. Zimna wyspa Spitsbergen - fragment okładkiIlona Wiśniewska , "Białe. Zimna wyspa Spitsbergen" - fragment okładkimateriały promocyjne
Galeria Posłuchaj
  • Ilona Wiśniewska o życiu na Spitsbergenie. Rozmawia Katarzyna Nowak (Przestrzenie kultury/Dwójka)
Czytaj także

Ilona Wiśniewska na Spitsbergen po raz pierwszy pojechała w roku 2009. W zamierzeniu na 10 dni, jako turystka. Wyszło jednak tak, że mieszka tam do dzisiaj. W wydanej niedawno książce "Białe. Zimna wyspa Spitsbergen" łamie kilka stereotypów na temat życia w krainie niedźwiedzi i nocy polarnej.

- Mam nadzieję, że moja książka trochę odczarowuje Spitsbergen, bo on jest postrzegany jako miejsce, do którego jeżdżą mężczyźni i od samego pojechania tam stają się uczestnikami wyprawy polarnej, co nie jest prawdą. Na Spitsbergenie można wieść bardzo wygodne życie, mieć dobrą pracę. Mieszkają tam normalni ludzie, niektórzy są kompletnie nudni - opowiadała Ilona Wiśniewska w rozmowie z Katarzyną Nowak.

Gość "Przestrzeni kultury" podkreślał, że na tej arktycznej wyspie największym wrogiem człowieka wcale nie są warunki klimatyczne, lecz samotność. - Dlatego podczas długiej zimy rozkwitają tam takie aktywności jak śpiewanie w chórze, robienie na drutach, gra się też w zespołach. Chodzi o to, żeby móc się gromadzić - wyjaśniała.

Zimą też mieszkańcy Spitsbergenu są narażeni na choroby, mimo że ze względu na niskie temperatury, nie ma tam bakterii. - To są bardziej choroby ze zmęczenia. Często ludzie nie przychodzą do pracy, bo jest ciemno i trudno jest im się odnaleźć. Wtedy biorą wolne.

Co ciekawe na Spitsbergenie nie ma radia, zaś jedynym źródłem lokalnych wiadomości, poza internetem, jest wydawana co piątek gazeta. Więcej na temat codzienności na Spitsbergenie - w nagraniu audycji.

bch