Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Dwójka
Karina Duczyńska 17.08.2012

Tropem ofiar powojennych zbrodni

- Okrucieństwo było wówczas wpisane w system – mówi Małgorzata Szejnert, autorka książki "Śród żywych duchów" o losach więźniów politycznych, ofiar zbrodni pierwszego dziesięciolecia Polski Ludowej, oraz o ich bliskich.
Małgorzata SzejnertMałgorzata SzejnertGrzegorz Śledź

Małgorzata Szejnert niestrudzenie poszukuje, mimo starannie zatartych śladów, grobów więźniów politycznych straconych w pierwszej dekadzie po wojnie w warszawskim więzieniu na Rakowieckiej. Zbiera relacje świadków i członków rodzin, ujawnia sposoby na obejście cenzury i zdobycie informacji w epoce strachu i nieufności.

Ofiarami byli wtedy najczęściej ludzie, którzy nie podobali się systemowi, bo należeli do przedwojennej kadry oficerskiej, walczyli w Powstaniu Warszawskim, o których wiadomo było, że nie będą się godzić z tym, co ich otacza.

Szejnert nie skupia się na wyrafinowanych torturach, które stosowali śledczy, stara się koncentrować na losach ofiar i próbuje przeciwstawiać się temu, co było celem oprawców, mianowicie całkowitemu zapomnieniu tych ludzi. - Chodziło mi nie tylko o ofiary, ale także o rodziny – opowiada Szejnert. – Oni także zostali skazani na zapomnienie.

Jej książka została opublikowana ponad 20 lat temu w Londynie, a w tym miesiącu ukazało się wznowienie w Polsce. - Ja się nie skupiam na żadnej misji - tłumaczy autorka w studiu Dwójki. - Powoduje mną tak naprawdę ciekawość.

Zdaniem gościa Dwójki, rodziny nie tylko nie wiedziały, gdzie pochowani są ich bliscy, ale także były represjonowane na bardzo różne sposoby. – Ci ludzie zmuszeni byli cały czas do jakiegoś bohaterstwa – mówi Szejnert.

Jedną z takich osób był Maciej Chajęcki, który przez wiele lat, mimo wielu prób zastraszania, z determinacją walczył o pamięć o ojcu. – Niezwykłe było to, że wielokrotnie mu pomagano - opowiada Szejnert. - Ludzi pracujących w aparacie sprawiedliwości musiało wzruszać to, co robił.

Wśród tych, którzy zaraz po wojnie ginęli, byli jednak nie tylko bohaterowie, ale także zbrodniarze niemieccy czy zwykli bandyci. - Wielu ludzi walczących w czasie wojny zostało skazanych za współpracę z Niemcami, co było montowane - tłumaczy Szejnert. - Bardzo starano się przemieszać bohaterów z konfidentami, by ich jakkolwiek skompromitować.

Więcej o symbolach tamtych wydarzeń, grobach, które z czasem zaczęły się zapełniać, tajemnicach zbrodni powojennych dowiesz się, słuchając całej rozmowy z Małgorzatą Szejnert i dr. hab. Krzysztofem Szwagrzykiem, naczelnikiem Biura Edukacji Publicznej wrocławskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, który opracowywał ostatnią listę osób straconych w mokotowskim więzieniu w Warszawie.

Audycję prowadził Michał Nowak.