Armenia od dawna fascynowała twórców – dzikością krajobrazu i bogatą, wieloletnią tradycją. W latach 20. i 30. dwudziestego wieku podróżował tam Osip Mandelsztam, wielokrotnie Armenię odwiedzał Ryszard Kapuściński i polscy reporterzy i eseiści. Niedawno ukazały się dwie książki poświęcone temu krajowi. "Podróże do Armenii i innych krajów" Krzysztofa Środy i "Toast za przodków" Wojciecha Góreckiego. Obydwu polskich reportażystów zafascynowało przywiązanie Ormian do ksiąg.
- Symbolem ich tożsamości nie są miecze i bitwy, ale pismo, książki i alfabet - mówił w Dwójce Krzysztof Środa. - Chciałem pojechać do kraju i zobaczyć naród, dla którego książka jest czymś magicznym i świętym - wyjaśniał.
Szczególnym szacunkiem i powodzeniem wśród Ormian cieszą się wszelkie książki historyczne, które były na pniu wykupywane nawet w trudnych dla tego narodu latach 90., kiedy cały kraj znalazł się w ogromnym kryzysie. - To jest po prostu naród, który mocno żyje przeszłością przodków, co czasami przesłania mu teraźniejszość - wyjaśniał Górecki.
Do wysłuchania audycji poświęconej Armenii zaprasza Monika Pilch.
bch