Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Dwójka
Bartosz Chmielewski 08.05.2013

Agnostyk złapany w Amsterdamie. Nowe historie Antoniego Libery

Przeznaczenie, inicjacja, tajemnica. Nie tylko te tematy znajdziemy w najnowszej książce Antoniego Libery "Niech się panu darzy". Autor bestsellerowej "Madame” i autobiograficznej prozy "Godot i jego cień” opowiadał w Dwójce o swoim szczególnym tryptyku.
Antoni LiberaAntoni Libera PAP/Grzegorz Jakubowski
Posłuchaj
  • Z Antonim Liberą o jego książce "Niech się panu darzy" rozmawia Jacek Wakar (Sezon na Dwójkę)
Czytaj także

Na książkę "Niech się panu darzy" składają się trzy nowele. Tytułowy utwór jest historią o wybitnym fizyku zajmującym się, co znaczące, teorią chaosu; agnostyku, którego niepokoi problem wiary. Pewnego razu mężczyzna jedzie do Amsterdamu, tam spędza Wigilię i – by przywołać słowa autora noweli – "dopada go los", "bohater wpada w sidła własnej gry".
Tłem drugiej noweli jest Żoliborz, miejsce dla Antoniego Libery bardzo ważne. – Postanowiłem złożyć hołd tej dzielnicy – mówił pisarz w "Sezonie na Dwójkę", podkreślając, że chciał poprzez pewne zabiegi formalne zastosowane w narracji tej opowieści pokazać upływ czasu. Uchwycić przemijanie.
"Toccata C-dur”, trzecia nowela z nowo wydanego zbioru, ma – jak przyznał Antoni Libera – tło autobiograficzne. Historia dotyczy zmagań młodego bohatera - ucznia szkoły muzycznej, którego czeka egzamin - z tytułową kompozycją Schumanna.
Opowiadając o tym, co łączy te trzy nowele, Antoni Libera przywołał motto, jakim opatrzył on swoją nową książkę. Cytat z cenionego przez pisarza (i tłumaczonego przezeń) Friedricha Hölderlina mówi o swoistym łuku, jaki zataczamy w życiu – o powrocie do punktu wyjścia, do tego, co na początku. – Do tej klamry, sytuacji pod koniec życia podobnej do tej z czasów dzieciństwa czy młodości, stosują się właściwie wszystkie te opowiadania – mówił Antoni Libera.
Z Antonim Liberą rozmawiał Jacek Wakar. Zapraszamy do wysłuchania obszernych fragmentów audycji.