Otwarcie siedziby NOSPR w Katowicach i towarzysząca temu wydarzeniu gala Piotra Beczały to z pewnością jedne z najważniejszych tegorocznych wydarzeń kulturalnych w Polsce. Podczas wtorkowego koncertu (28 października) historia poniekąd zatoczyła koło – wybitny liryczny tenor studia w zakresie śpiewu rozpoczął właśnie w Katowicach, w klasie prof. Jana Ballarina.
>>>Zobacz więcej na temat Festiwalu Otwarcia NOSPR<<<
- Nie wstydzę się swoich korzeni. Mam mnóstwo kolegów grających w NOSPR i zajmujących się kulturą w regionie. To, że śpiewam w Nowym Jorku czy Londynie, to wynik pewnych wyborów, ale w tym momencie, gdy Katowice dostały taką salę, zbliżyły się ogromnie do tych metropolii. Tutaj jest jedna z najlepszych akustyk na świecie!
>>>Piotr Beczała o swojej drodze na światowe sceny operowe<<<
W trakcie występu Piotra Beczały zabrzmiały arie oraz fragmenty instrumentalne z oper Verdiego, Rossiniego, Meyerbeera, Mascagniego, Pucciniego, Moniuszki, Czajkowskiego, Żeleńskiego i Świdra. Tenor podkreślał, że stara się dbać o różnorodność wykonywanego repertuaru, musi on jednak spełniać jeden warunek: - To muszą być rzeczy, które były pisane z myślą o śpiewakach operowych - wyjaśniał.
Więcej na ten temat - w nagraniu audycji.
bch/mc