Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Dwójka
Michał Mendyk 14.10.2013

Cafe Zimmerman bierze się za Vivaldiego

- Dobrze, że francuski zespół szuka nowego świata dźwiękowego. Ta płyta, choć niepozbawiona mankamentów, rozbudza apetyty - zgodzili się co do drugiej księgi "L 'Estro Armonico" Vivaldiego w interpretacjach Cafe Zimmerman Magdalena Łoś i Jacek Hawryluk.
Fragment okładki nowej płyty Cafe ZimmernamFragment okładki nowej płyty Cafe Zimmernammateriały promocyjne

- To zupełnie inny sposób grania, niż ten znany z 6 albumów z muzyką Bacha, całkowicie odmienna wizja concerto grosso - podkreśla Magdalena Łoś. - Chodzi o bardziej orkiestrowe brzmienie i większy dystans pomiędzy solistami a zespołem - wyjaśnia. Te interpretacje w ogóle eksponują kontrasty: obsad, temp, dynamiki. Trochę w duchu Vivaldiego, a trochę w manierze niemal romantycznej, nietypowej raczej dla światka wykonawstwa historycznego.

Nie bez znaczenie dla nowego brzmienia Cafe Zimmernam była praca inżynierów dźwięku oraz pieczołowity dobór instrumentów z epoki. Na płycie wydanej przez oficynę Alpha słyszymy m.in. czworo skrzypiec Gaudagniniego oraz wiolonczelę Guarneriego. Brakuje natomiast, zdaniem Magdaleny Łoś, błyskotliwego pulsu i jazzowego drive'u, który świetnie znamy z bachowskich nagrań zespołu.

Gośćmi Jacka Hawryluka w "Płytomanii" byli także Ewa Obniska, która opowiedziała o pierwszej księdze madrygałów Luki Marenzii w odczytaniach La Compagnia del Madrigale (Glossa), oraz Wiktor Aleksander Bregy, który przyniósł nagranie mało znanej opery Julesa Masseneta "Thérèse" z Festiwalu w Montpellier w 2012 roku (Radio France/Palazzetto Bru Zane)

A w "Złotej Setce” Piotr Kamiński przypomniał nagrania "Don Carlosa” Giuseppe Verdiego.