Jest niczym protokół spisany w czasie interwencji policji, zawiera informacje o rodzaju przemocy, sprawcy i ofierze, ma wskazywać gdzie szukać pomocy - to Niebieska Karta. O niej będziemy dzisiaj mówić w ramach kampanii "Poznaj swoje prawa.
Agnieszka Jas:
Krzyki, bicie, wyzywanie – ofiara nie wytrzymuje i dzwoni na policję. Na miejscu policjanci wypełniają Niebieską Kartę.
Komisarz Marzena Kordaczuk-Wąs z KG Policji: - Ponieważ taka dokumentacja może potwierdzać pewną powtarzalność zachowań przemocowych, że to nie jest historia, która wydarzyła się raz, tylko na przestrzeni roku, a nawet kilku lat.
Niebieska Karta ma być alternatywą dla ofiar, które nie chcą, aby sprawa trafiła do sądu.
Agnieszka Olszewska – prawnik z Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia”: - Jednocześnie chcą takiego potwierdzenia też dla swego bezpieczeństwa, bo jednak tym ofiarom zostawia się takie pole do decyzji, czy one chcą tych postępowań czy nie chcą.
Dokument składa się z dwóch części: karty A i karty B.
Sier. Justyna Wilamowska – dzielnicowa Komendy Rejonowej Warszawa-Bielany: - Karta A zawiera informacje na temat kto sporządzał tę kartę, z jakiej jednostki jest policjant, zawiera całe dane osobowe pokrzywdzonych, sprawców oraz świadków zdarzenia. Znajduje się też opis zaistniałej sytuacji, zgodnie z informacją uczestników, jaka przemoc wystąpiła w rodzinie: fizyczna, psychiczna, czy ktoś doznał uszkodzenia ciała oraz poprzednie incydenty przemocy w rodzinie, czy na miejscu zdarzenia są dzieci i ich wiek oraz działania podjęte wobec pokrzywdzonego sprawcy.
W karcie B znajdują się informacje dla ofiary przemocy. Zawiera katalog przestępstw, najważniejsze adresy i telefony instytucji oraz organizacji pomocowych.
Po interwencji wypełniona karta A trafia do dyżurnego, a potem dzielnicowego, który w ciągu 7 dni musi odwiedzić rodzinę, w której doszło do przemocy i zorientować się jaka pomoc jest jej potrzebna. Powinien bywać u tej rodziny przynajmniej raz w miesiącu. Karta B natomiast trafia do poszkodowanego.
Niebieskie Karty prowadzą nie tylko policjanci, ale również pracownicy socjalni.
Ewa Korycka z Ośrodka Pomocy Społecznej Warszawa-Żoliborz: - Głównie się skupiam na tym w jakim stanie jest osoba, z którą rozmawiam i czego jej najbardziej w tym momencie potrzeba. Ważne dla mnie jest to, żeby tę osobę jakoś zabezpieczyć przed następnymi atakami tej przemocy, szczególnie jeśli chodzi o te przemoc fizyczną.
Kopie takiej Niebieskiej Karty, wypełnionej przez pracownika socjalnego, dostaje policja. I odwrotnie – dzielnicowy musi powiadomić OPS o tym, że w danej rodzinie została ona założona. Służy to wymianie informacji oraz wspólnemu działaniu na rzecz pokrzywdzonych.