- W ogóle nie spodziewałem się, że Rysiek Poznakowski zacznie grać na próbie walca angielskiego i zaproponuje mi, żebym to ja zaśpiewał. Jak już skończyłem powiedział, że kiedyś będę piosenkarzem. Ja i reszta kolegów strasznie się z tego uśmialiśmy się - wspominał w Jedynce Krzysztof Krawczyk.
Weekend z gwiazdą - Drupi, Budka Suflera, Lipnicka, Kozidrak o sobie bez tajemnic >>>
Od założenia Trubadurów w 1963 roku bohater cyklu "Bez tajemnic" pełnił w zespole rolę gitarzysty. - Piosenkę "Byłaś tu" zaśpiewałem z manierą, której dzisiaj nie mogę słuchać. Później nagrałem lepsze wersje, bardziej strawne. Już na koncertach jednak moje ego po raz pierwszy "spuchło". Poczułem tego bluesa, co to jest jak się śpiewa - przyznał Krzysztof Krawczyk.
W 1975 roku, już po odejściu z Trubadurów, Krzysztof Krawczyk nawiązał współpracę z kompozytorem Jerzym Milianem. Jej efektem był m.in. wielki przebój "Parostatek".
- Pewnego razu piliśmy wino i z kieszeni wyjąłem tekst napisany przez Tadka Drozdę. Jerzy usiadł przy pianinie i bardzo szybko wykombinowaliśmy z tego piosenkę. Tak to już jest, że czasami człowiek przymierza się do piosenki i trwa to tygodniami, a czasami "trzask prask" i po 10 minutach gotowe - stwierdził artysta.
Odwiedź kanał muzyczny Polskiego Radia na YouTube >>>
Rozmawiał Zbigniew Krajewski.
Kolejne fragmenty wywiadu z Krzysztofem Krawczykiem prezentować będziemy przez całą sobotę (co godzinę do 20.55) i niedzielę (od 10.55 do 20.55). Zapraszamy!
pg/tj